Trwa ładowanie...
25-03-2010 15:10

"To prezydent reprezentuje Polskę ws. bezpieczeństwa"

Prezydent Lech Kaczyński oświadczył, że zgodnie ze zwyczajem konstytucyjnym Polskę w sprawach bezpieczeństwa reprezentuje głowa państwa. Dlatego, jak mówił, chciałby wiedzieć o zaproszeniu dla premiera Donalda Tuska na waszyngtońską konferencję nuklearną.

"To prezydent reprezentuje Polskę ws. bezpieczeństwa"Źródło: PAP
d3p83eo
d3p83eo

Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że premier otrzymał imienne zaproszenie od prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy na kwietniowy szczyt nuklearny do Waszyngtonu. "Rzeczpospolita" napisała, że po wojnie o krzesła na szczycie UE i sporze o obchody w Katyniu, szczyt nuklearny w Waszyngtonie może stać się kolejną odsłoną konfliktu między prezydentem a premierem. Pałac Prezydencki pyta, czy to właśnie Donald Tusk został zaproszony na to spotkanie - poinformowała gazeta.

- Konstytucyjnie prezydent Rzeczpospolitej, zgodnie z art. 26, odpowiada za bezpieczeństwo państwa, więc ja bym jednak chciał na przykład wiedzieć, że tego rodzaju zaproszenie przyszło przed wieloma miesiącami i że ono przyszło do premiera - powiedział prezydent.

Lech Kaczyński przyznał, że konferencja nuklearna to nie będzie posiedzenie Rady NATO, ale "zgodnie ze zwyczajem konstytucyjnym od wielu lat" Polskę w sprawach bezpieczeństwa reprezentuje prezydent.

- To jest tylko analogia, tutaj nie ma bezpośredniego związku w tym sensie, że posiedzenie waszyngtońskie nie jest posiedzeniem najwyższych władz Paktu Północnoatlantyckiego. Ale warto przypomnieć, że od wielu bardzo lat, przy niejednym prezydencie, a w szczególności przy niejednym premierze, był taki zwyczaj, że tam Polskę reprezentuje prezydent RP - mówił Lech Kaczyński. Dodał, że jesteśmy obecnie w fazie, w której NATO "przeprowadza generalną dyskusję, jest sprawa artykułu 5. Traktatu Waszyngtońskiego, sprawa większej gwarancji bezpieczeństwa dla Polski, mówiąc najogólniej".

d3p83eo

Prezydent skomentował również wypowiedź premiera, który w Brukseli, odnosząc się do publikacji "Rzeczpospolitej", powiedział: "wydaje się, że dla Polski najważniejsze jest, aby możliwie rzadko dochodziło do takich krępujących sytuacji, że ktoś ciągle podnosi rękę i mówi ja wolę, żebym ja pojechał. Czuję się zażenowany, bo to są poważne sprawy".

- Pan premier wielokrotnie się przedstawiał jako magister elegancji, to oczywiście jego prawo, jak ktoś chce wierzyć, niech wierzy - powiedział Lech Kaczyński.

Wiceszef BBN Witold Waszczykowski powiedział, że prezydent oczekuje od rządu szczegółowej informacji o stanowisku Polski na kwietniowy szczyt nuklearny w Waszyngtonie. Z zadowoleniem przyjął deklaracje premiera i szefa MSZ o możliwości konsultacji w tej sprawie.

d3p83eo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3p83eo
Więcej tematów