"To Polacy wywołali II wojnę światową!"
Polacy sprowokowali Hitlera do wojny, bo uczestniczyli w rozbiorze Czechosłowacji i napadali na niemieckich działaczy mniejszościowych - to jedna z kilku szokujących tez, które w swojej "Historii narodu śląskiego" zamieścił historyk amator z Katowic Dariusz Jerczyński. Wydana w dwóch tysiącach egzemplarzy 90-stronicowa praca jest dostępna w śląskich księgarniach. Środowisko naukowe jest oburzone tym wydawnictwem.
14.05.2004 | aktual.: 14.05.2004 11:41
Szef Instytutu Śląskiego, prof. Stanisław Senft porównuje książkę z tekstami pisanymi ponad 60 lat temu przez niemieckich korespondentów wojennych. Dr Dariusz Ratajczak, opolski historyk, wnosi przeciwko autorowi i wydawcy książki sprawę do prokuratury. On jednak nie ocenia antypolskich tez, ale w m.in. wezwaniu ,Niech żyje niepodległy Śląsk!" widzi nawoływanie do separatyzmu.
- Ta książka jest skandaliczna i jadowicie antypolska, jej autor przedstawia Polaków jako podludzi, alkoholików, dewiantów - mówi DZ Ratajczak.
To pierwsza książka Dariusza Jerczyńskiego i pierwsza wydana przez Narodową Oficyną Śląska, którą kieruje Andrzej Roczniok, działacz Ruchu Autonomii Śląska (z siedzibą w Rybniku).
- To materiał do dyskusji, który ma sprowokować ferment intelektualny - broni książki Roczniok.
Jerczyński twierdzi, że przypuszczał, iż jego książka wywoła oburzenie. Uważa jednak, że widząc szerszy kontekst wydarzeń sprzed 65 lat pisze prawdę: - Polacy dali Hitlerowi argumenty do wojny, między innymi poprzez dokonywane przez bojówki napady na niemieckich działaczy. To właśnie dlatego we Francji mówiono, że nie chcą umierać za Polskę. A udział w rozbiorze Czechosłowacji dawał sygnał, że dopuszczamy takie metody.
Dla Jerczyńskiego jest jasne, że odkłamuje historię (np. twierdzi, że znaczna część powstańców śląskich chciała powstania republiki śląskiej, a nie przyłączenia do Polski). Jest gotowy do dyskusji ze środowiskiem naukowym, choć najpierw będzie musiał pofatygować się do prokuratury.
Marek Twaróg, Marek Świercz