To oni są cichymi bohaterami żałoby narodowej
Młodzież w harcerskich mundurach są wszędzie, gdzie składany jest hołd ofiarom tragedii pod Smoleńskiem. Wielu z nich od soboty więcej czasu spędza na ulicach Warszawy niż w domu. Rozdają wodę, trzymają wartę przed Pałacem Prezydenckim, pomagają składać kwiaty i ustawiać znicze. "Rzeczpospolita" nazywa ich cichymi bohaterami żałoby narodowej.
Harcerze w całym kraju zostali zmobilizowani już w sobotę. Przez internet i sms-y zawiadamiali się, gdzie mają się stawić, by nieść pomoc.
Warszawscy druhowie wspomagają przed Pałacem Prezydenckim służby mundurowe. Dziennik podkreśla, że harcerze są bezcenni - zorganizowali grupy wartowników, ratowników i porządkowych. Są pomocni, udzielają rad warszawiakom przychodzącym pod pałac. Druhny i druhowie pamiętają też o harcerzach, którzy zginęli w katastrofie. Będą uczestniczyć w uroczystościach w Warszawie.
"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że Ryszard Kaczorowski był przed wojną instruktorem harcerskim w Białymstoku, później współtworzył Szare Szeregi. Katarzyna Doraczyńska i Paweł Wypych z Kancelarii Prezydenta byli instruktorami ZHR. Do harcerstwa należeli też Katarzyna Piskorska, Paweł Krajewski z BOR i stewardesa Justyna Moniuszko.