To on zapłaci za podpisanie paktu ACTA przez Polskę?
Na wtorkowym posiedzeniu rządu, na którym dyskutowano sprawę umowy ACTA, mającej chronić własność intelektualną, wielu ministrów podważało zasadność podpisania tego porozumienia. Według "Rzeczpospolitej" pierwszą "ofiarą" podpisania paktu ACTA może być minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.
27.01.2012 | aktual.: 27.01.2012 10:52
Gazeta zapytała o to rzecznika rządu. Paweł Graś odpowiedział, że dyskusja się odbyła, ale bez wpływu na decyzję, bo ta została podjęta wcześniej. Gazeta podaje, że w związku z zamieszaniem wokół ACTA nieoficjalnie wiadomo, iż czarne chmury zbierają się nad ministrem kultury. Działacze PO mówią, że jeśli ktoś zapłaci za kryzys, będzie to właśnie Bogdan Zdrojewski.
"Rzeczpospolita" nieoficjalnie dowiedziała się, że mimo formalnej jednomyślności większość członków rządu negatywnie oceniła dokument ACTA. Podobnie wypowiadał się dla Polskiej Agencji Prasowej jeden z ministrów. Podkreślał, że był on przeciwny i rekomendował rządowi nie podpisywanie ACTA.
Zdaniem dziennika rząd i Platforma zrobią teraz wszystko, by sprawę afery wokół ACTA załagodzić. Jeśli jednak protesty społeczne w dalszym ciągu będą się nasilać, a poparcie Platformy Obywatelskiej będzie spadało, to według kilku polityków PO pierwszą osobą, która straci stanowisko jest właśnie minister kultury i dziedzictwa narodowego Zdrojewski.