To nie wydalenie – to formalność
Władze rosyjskie nie wydaliły księdza Bronisława Czaplickiego, zaleciły mu natomiast doprowadzenie do porządku dokumentów - tak skomentował w środę ambasador Rosji przy Watykanie pozbawienie polskiego księdza w ostatni piątek karty stałego pobytu.
Nie ma mowy o żadnym "kolejnym wydaleniu" księdza katolickiego z Rosji - oświadczył agencji ITAR-TASS stały przedstawiciel Rosji przy Watykanie Witalij Litwin. Zareagował w ten sposób - wg agencji - na rozpętaną przez niektóre media na Apeninach kampanię wokół "nowych represji władz rosyjskich wobec Kościoła katolickiego".
Litwin powiedział, że do księdza zwrócono się o uporządkowanie dokumentów, zgodnie z wymogami nowej rosyjskiej ustawy regulującej pobyt cudzoziemców na terytorium Federacji Rosyjskiej.
"To zwykła formalność, a nie kampania polityczna" - podsumował rosyjski ambasador przy Stolicy Apostolskiej.
Ksiądz Bronisław Czaplicki pracował w Rosji od dwunastu lat. Prowadził parafię w Puszkinie pod Petersburgiem, zajmował się poza tym sprawą beatyfikacji katolickich męczenników z czasów władzy sowieckiej. Odmowa przedłużenia karty stałego pobytu, o czym poinformowano go w piątek, nie oznacza automatycznie utraty prawa do stałego pobytu w Rosji.(aka)