ŚwiatTo nie bomba była powodem dziury w boeingu linii Quantas

To nie bomba była powodem dziury w boeingu linii Quantas

Australijscy śledczy wstępnie poinformowali, że w boeingu 747-400 linii Quantas,
który w piątek awaryjnie lądował w Manilii z wielką dziurą w kadłubie, nie było bomby.

27.07.2008 | aktual.: 27.07.2008 10:13

Według Neville'a Blytha z Australijskiego Biura Transportu i Bezpieczeństwa badana jest hipoteza, czy przyczyną wybuchu była butla z tlenem, której nie odnaleziono po przymusowym lądowaniu. Dodał też, że po lądowaniu filipińskie służby bezpieczeństwa przy pomocy psów przeszukały maszynę, nie znajdując śladów bomby.

Nikt z 365 pasażerów i członków załogi nie doznał obrażeń. Pasażerowie mówią, że usłyszeli podczas lotu głośny huk, po czym po prawej stronie maszyny, w pobliżu skrzydła, pojawiła się dziura o średnicy 2,5-3 metrów. Boeing zaczął dość szybko tracić wysokość. Wypadły maski tlenowe.

Samolot, lecący z Londynu przez Hongkong do Melbourne, znajdował się wtedy nad Morzem Południowochińskim na wysokości 8.840 metrów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)