To może zagrażać bezpieczeństwu polskich żołnierzy?
Prezydium sejmowej komisji obrony nie zwoła specjalnego posiedzenia w sprawie postrzelenia się płk. Mikołaja Przybyła, ale spotka się z szefem MON i naczelnym prokuratorem wojskowym w sprawie informacji o śledztwach, dotyczących przetargów na sprzęt, m.in. do Afganistanu. Jak dodał, w oświadczeniu płk Przybyła pojawiły się informacje mówiące o zagrożeniu dla polskiego żołnierza.
11.01.2012 | aktual.: 11.01.2012 17:19
W przyszłym tygodniu władze komisji mają się zapoznać z postępowaniami prowadzonymi przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Poznaniu - powiedział po posiedzeniu prezydium wiceprzewodniczący komisji Stanisław Wziątek (SLD).
W zamkniętym posiedzeniu prezydium udział wezmą minister obrony i naczelny prokurator wojskowy. Tematem będą postępowania prowadzone przez wydział ds. przestępczości zorganizowanej, którym kierował prok. Przybył.
Wziątek podkreślił, że w oświadczeniu, które odczytał dziennikarzom płk Przybył, pojawiły się informacje mówiące o zagrożeniu polskiego żołnierza, że przetargi, dostawy uzbrojenia, także dla polskiego kontyngentu w Afganistanie, mogą grozić bezpieczeństwu polskich żołnierzy. To jest poważne oskarżenie, o dużym ciężarze gatunkowym i tą sprawą powinniśmy się zająć priorytetowo - dodał.
- Jeżeli są to postępowania dotyczące bardzo istotnych spraw, wówczas należy - naszym zdaniem - odbyć szerokie posiedzenie komisji i wyjaśnić tę sprawę. Nie może być tak, że ktoś rzuca oskarżenie i ono pozostaje bez odpowiedzi - powiedział Wziątek. Zaznaczył, że jeśli będą to informacje tajne, posiedzenie całej komisji będzie zamknięte, jeżeli będą to dane objęte klauzulą ściśle tajne, w posiedzeniu będą mogli uczestniczyć wyłącznie posłowie mający certyfikat dopuszczenia do tajemnic.
"To musimy rozpatrzeć całościowo"
Zdaniem Wziątka komisja powinna też zająć się sprawą włączenia prokuratury wojskowej do systemu powszechnego. - Ten temat powinien być rozpatrzony przez nas całościowo, nie ad hoc, nie pod wpływem incydentu pana pułkownika Przybyła, ale pod wpływem profesjonalnych przemyśleń systemowych, dotyczących całego wymiaru sprawiedliwości, w tym także sądów wojskowych - powiedział Wziątek.
Nawiązując do "oskarżenia, że zniesienie prokuratury wojskowej miałoby służyć zamieceniu pod dywan nieprawidłowości przy przetargach" Wziątek podkreślił, że ważne są zasady, na jakich wojskowa prokuratura miałaby być włączona w system powszechny. - Jeżeli każdy prokurator idzie do innego działu, to będzie katastrofa. Jeżeli będzie włączona jako szczególny dział zajmujący się sprawami wojska i związanymi z wojskiem, to uważam, że nie ma żadnego zagrożenia. Ci sami prokuratorzy powinni się zajmować sprawami wojskowymi, bo one mają swoją specyfikę i trzeba być do nich dobrze przygotowanym - ocenił poseł.
W poniedziałek prokurator wojskowy płk Mikołaj Przybył postrzelił się w przerwie konferencji prasowej, na której odnosił się do medialnych zarzutów o złamanie prawa w postępowaniu dot. przecieku ze śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Według prokuratora dziennikarze piszący o nadużyciach zostali zmanipulowani, a prokuratura wojskowa stała się celem ataków ze względu na śledztwa dotyczące nieprawidłowości w wojsku. Prokurator jest w szpitalu, jego stan jest dobry. Sprawa wywołała dyskusję o zasadność utrzymywania odrębnej prokuratury wojskowej.