To miał być zwykły szkolny eksperyment. Uczniowie ranni po nieudanym doświadczeniu
Kilkoro uczniów w jednej ze szkół podstawowych w australijskim Sydney zostało rannych po nieudanych eksperymencie. Jak informują media, dzieci doznały w większości oparzeń, niektóre z nich zostały przewiezione do szpitala.
Wstępne ustalenia miejscowych służb sugerują, że do wypadku doszło podczas lekcji, kiedy nauczyciel prezentował eksperyment chemiczny. Nie wiadomo jednak, jakiego rodzaju dokładnie eksperyment to był.
Dzieci w wieku od 10 do 11 lat doznały poparzeń ciała, w tym twarzy, klatki piersiowej, dolnej części brzucha i nóg - informuje Sydney Morning Herald, powołując się na informacje lokalnych służb.
Dwoje uczniów i nauczyciel trafili do szpitala. Reszta dzieci miała oparzenia tylko powierzchniowe i została zaopatrzona na miejscu przez ratowników medycznych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przełomowe odkrycie NASA. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba idzie na rekord
Sytuacja została szybko opanowana
Rodzice uczniów w rozmowie z BBC mówią, że sytuacja została szybko opanowana. Wspominają także, że nauczyciel, pod którego opieką były dzieci, był bardzo lubiany.
- Jeden z nauczycieli wyszedł ze szkoły z nami porozmawiać. Powiedział, że był to eksperyment naukowy, który się nie powiódł i doszło do oparzeń chemicznych - mówił w rozmowie z BBC ojciec rannego dziecka.
Źródło: BBC