To już obsesja? Niewiarygodne, co zrobiła Szydło
Politycy PiS w swoich przemówieniach zaskakująco często wspominają o Donaldzie Tusku lub Platformie Obywatelskiej. Lider PO w żartobliwy sposób skomentował ten fakt w mediach społecznościowych. Tymczasem - jak się okazuje - sam w swoich wystąpieniach wyjątkowo chętnie mówi o Jarosławie Kaczyńskim i Prawie i Sprawiedliwości.
12.03.2023 | aktual.: 12.03.2023 20:58
Zbadaniem ostatnich wystąpień lidera opozycji i polityków partii rządzącej zajął się analityk Radek Karbowski. Wynikami swoich obserwacji podzielił się na Twitterze.
"Beata Szydło w trakcie swojego wystąpienia w Sandomierzu trwającego 23 minuty i 34 sekundy, 17 razy wypowiadała imię albo nazwisko Donalda Tuska lub nazwę Platformy Obywatelskiej" - napisał, załączając do wpisu fragmenty wystąpienia byłej premier. Dodał, że to średnio raz na 83,2 sekundy.
Co ciekawe, Szydło w pewnym momencie wystąpienia zapewniła, że nie będzie już mówiła o Tusku, bo "nie ma o czym". A potem szybko złamała tę obietnicę.
W sobotę podobnej analizie Karbowski poddał przemówienie Mateusza Morawieckiego w Jaśle. Wynika z niej, że szef rządu wspomniał o Tusku lub Platformie Obywatelskiej aż 36 razy. "Średnio raz na 58,5 sekundy. Generalnie 3/4 wystąpienia było poświęcone PO" - dodał.
Szydło i Morawiecki o Tusku. Szef PO odpowiedział
W niedzielę wieczorem te nietypowe statystyki skomentował na Twitterze sam Tusk. "Morawiecki 36 razy wymienił moje nazwisko i nazwę Platformy w trakcie swojego wystąpienia w Jaśle. Mateusz, ty masz promować swojego obecnego szefa, nie poprzedniego" - napisał ironicznie.
Lider PO nawiązał w ten sposób do funkcji, jaką Morawiecki sprawował w latach 2010-2012. Obecny premier, wówczas jako prezes Banku Zachodniego WBK, zasiadał w Radzie Gospodarczej przy premierze, którym był wtedy właśnie Tusk.
"Kaczyński i PiS". Tusk też ma swój motyw przewodni
Okazuje się jednak, że lider PO również nie jest bez winy. Karbowski przesłuchał uważnie też przemówienie Tuska, które wygłosił podczas piątkowego spotkania w mieszkańcami Rokietnicy.
Były premier wypowiedział wtedy nazwisko Jarosława Kaczyńskiego lub nazwę Prawo i Sprawiedliwość aż 24 razy.
Źródło: twitter.com/RadekKar/WP Wiadomości