To jedna z mniej znanych twarzy Ameryki
To jedna z mniej znanych twarzy Ameryki. Kościoły "wężowników"
Nabożeństwa z wężami w południowych Appalachach
"Przez dwadzieścia minut tańczyliśmy i śpiewaliśmy, a muzyka przeszła w szalone narkotyczne zawodzenie. (...) Nagle Dewey zebrał wszystkie sześć grzechotników i jedną ręką ją uniósł. Następnie grzechotniki wziął brat Carl i położył je sobie na głowie, a potem rozdał je innym mężczyznom. Wszystko działo się tak szybko i było tak niesamowite, że straciłem rozeznanie, gdzie są węże i kto je trzyma. W ogóle mnie to nie obchodziło."
To jedna z mniej znanych twarzy południa Ameryki - kościoły "wężowników" (tu na zdjęciu rytuał "trzymania węży" podczas jednego z nabożeństw w południowych Appalachach; lata 40. XX wieku).
(WP, Wydawnictwo Czarne, oprac.: mg)