To Iran zlecił zamach bombowy w Argentynie w 1994 r.
Iran
stał za krwawym zamachem bombowym na ośrodek żydowski w Buenos Aires w roku 1994, oświadczył były oficer wywiadu irańskiego. Zginęło wtedy 85 osób, a setki odniosły rany.
06.11.2003 | aktual.: 06.11.2003 06:37
Zeznając za pośrednictwem łączy wideo z ambasady Argentyny w Berlinie, Abdolghasem Mesbahi powiedział argentyńskiemu sądowi badającemu okoliczności zamachu, że rozkaz ataku nadszedł z samej góry.
"Decyzję o podjęciu ataku w Buenos Aires powziął specjalny komitet kierowany przez (najwyższego przywódcę duchowego Iranu, ajatollaha Alego) Chamenei" - oświadczył Mesbahi. Dodał, że wszyscy zamachowcy pochodzili spoza Argentyny.
Iran zaprzecza, aby miał coś wspólnego z zamachem i mówi o oskarżeniach, że wypływają z pobudek politycznych. W sierpniu, gdy w Wielkiej Brytanii aresztowano w związku z zamachem byłego ambasadora Iranu w Buenos Aires, Hadiego Solejmanpura, Teheran zerwał kontakty gospodarcze i kulturalne z Argentyną.
Mesbahi zeznał, że Solejmanpur, o którego ekstradycję zabiega Argentyna, uczestniczył "we wszystkich dziedzinach" przygotowań do zamachu.
300-tysięczna społeczność żydowska w Argentynie jest największa w Ameryce Łacińskiej i siódma co do wielkości na świecie.