"To, co proponuje klika Kaczyńskiego jest obrzydliwe"
Nie ma o czym mówić - tak wicemarszałek sejmu Stefan Niesiołowski komentuje sprawę zaproszenia gen. Wojciecha Jaruzelskiego na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Licytowanie się, kto głośniej krzyknie "precz z Jaruzelskim", co, mniej więcej, proponuje klika Kaczyńskiego, jest czymś obrzydliwym - mówił Niesiołowski w TVN24.
25.11.2010 | aktual.: 25.11.2010 20:45
Stefan Niesiołowski powiedział, że nie jest miarą patriotyzmu "plucie na Jaruzelskiego", tylko myślenie o przyszłości Polski.
W środę, przed posiedzeniem RBN, na którą prezydent Bronisław Komorowski zaprosił wszystkich byłych prezydentów i premierów - w tym gen. Wojciecha Jaruzelskiego, prezes PiS Jarosław Kaczyński (także b. premier), powiedział, że to "demonstracja polityczna". - Można powiedzieć, że zaraz w sprawach bezpieczeństwa zostanie zaproszony gen. Czesław Kiszczak, a w sprawach wolności prasy Jerzy Urban - mówił Kaczyński, który sam nie pojawił się na posiedzeniu.
- To taka bezmyślna, typowa dla Kaczyńskiego wypowiedź, bo doskonale wie, że tak nie będzie - uważa Niesiołowski. Dodaje, że nie widzi problemu w zaproszeniu generała Jaruzelskiego na posiedzenie RBN. - Ważniejsze jest o czym mówiono - dodał. Zdaniem Niesiołowskiego są pewne "szczególne powody", dla których były prezydent powinien uczestniczyć w spotkaniu. Jaruzelski, jako były zesłaniec syberyjski, brał udział w walkach o Berlin. - W kwestii Rosji może mieć coś interesującego do powiedzenia - przekonywał.
- Generał Jaruzelski jest starym, zmęczonym człowiekiem. Nie ma żadnej władzy w Polsce - mówił wicemarszałek i zaznaczył, iż Polsce bardziej szkodzą ojciec Tadeusz Rydzyk, Jarosław Kaczyński i Antoni Macierewicz. - Kaczyński nic nie jest wart, jego opinie są nic nie warte - mówił.