To chyba najbardziej leniwy listonosz na świecie
Oliver Eniss - listonosz, który w ciągu 2 lat z czystego lenistwa nie dostarczył około 2,5 tys. listów i paczek do ich odbiorców - stanął przed irlandzkim sądem.
28.12.2011 | aktual.: 28.12.2011 10:48
Na mocy wyroku, wydanego przez Dublin Circuit Criminal Court, oskarżony po przyznaniu się do winy został skazany na 18 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Mężczyzna miał jednak dużo szczęścia, bo groziła mu kara więzienia do 5 lat lub grzywna w wysokości 50 tys. euro.
Sędzia Martin Nolan podszedł do całej sprawy z humorem. - Aż trudno uwierzyć, że można stanąć przed sądem za podobną rzecz. Całe szczęście, że żadna z zaginionych przesyłek nie została nadana przez wymiar sprawiedliwości - dodał pod koniec rozprawy.
Oliver Eniss gromadził niedostarczone listy w bagażniku swojego samochodu. Cała sprawa wyszła na jaw po tym, jak irlandzka policja otrzymała zgłoszenie w sprawie ginących listów w okręgu Beggars Bush. Śledczy wysłali dwa testowe listy, a następnie monitorowali sposób ich dostarczenia. W jego wyniku ustalono, że listonosz co prawda regularnie pokonywał całą wyznaczoną mu trasę, jednak nie dostarczał w tym czasie większości listów.
Mężczyzna tłumaczył się, że umieścił przesyłki w swoim samochodzie, gdyż chciał skończyć swoją zmianę wcześniej i dostarczyć listy w późniejszym terminie.
(N.W.)