To były chwile grozy w Watykanie. Padły strzały, jak staranował bramę

W czwartek wieczorem doszło do niebezpiecznej sytuacji w Watykanie. 40-latek wjechał tam samochodem, taranując z dużą szybkością punkty kontrolne przy bramie świętej Anny. Mężczyzna został już ujęty przez policję.

Niebezpieczny rajd 40-latka w Watykanie. Padły strzały
Niebezpieczny rajd 40-latka w Watykanie. Padły strzały
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Marek Maliszewski/REPORTER
Sylwia Bagińska

W komunikacie służb przekazano, że 40-latek najpierw zbliżył się do bramy i gdy dowiedział się, że nie może przez nią wjechać, zawrócił.

Jednak chwilę po tym manewrze ponownie skierował się do bramy i przejechał z dużą szybkością obok dwóch punktów kontrolnych Gwardii Szwajcarskiej oraz żandarmerii watykańskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Strzały w Watykanie. 40-latek staranował bramę

Jeden z żandarmów, próbując go zatrzymać, oddał strzał w kierunku kół pojazdu. Jednak 40-latek kontynuował jazdę. Zaalarmowani funkcjonariusze zamknęli bramę umożliwiającą wjazd w stronę Bazyliki św. Piotra, Ogrodów Watykańskich i Domu św. Marty, w którym mieszka papież Franciszek.

Następnie mężczyzna dojechał do dziedzińca św. Damazego przed Pałacem Apostolskim, gdzie wysiadł z auta. Został natychmiast zatrzymany i natychmiastowo poddany badaniu lekarskiemu.

Watykan w oficjalnym oświadczeniu poinformował, że lekarze u mężczyzny stwierdzili wysoki poziom pobudzenia psychofizycznego. 40-latek został aresztowany. Aktualnie przebywa w celi żandarmerii watykańskiej.

Przeczytaj też:

Źródło artykułu:PAP
watykankierowcażandarmeria
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)