"To było niepotrzebne" - wniosek ws. telefonu na Tu‑154
- To było niepotrzebne. Wniosek do Amerykanów powinien być tajny - powiedział w RMF FM Witold Waszczykowski odchodzący wiceszef BBN. Chodzi o ujawnienie przez prokuraturę, że pyta Amerykanów o nagrania telefonu z prezydenckiego tupolewa. Zdaniem Witolda Waszczykowskiego, takie pytania powinny padać cicho i dyskretnie.
09.07.2010 | aktual.: 09.07.2010 14:26
Jego zdaniem, dyskrecja mogłaby pomóc w zdobyciu nagrań. - Amerykanie, nawet jeśli podsłuchiwaliby rozmowy polskiego prezydenta, na pewno chcieliby utrzymać to w jak największej tajemnicy - ocenił. Waszczykowski powiedział, że wyobraża sobie, iż w tak nadzwyczajnej sytuacji Amerykanie mogliby złamać swe zasady oraz przyznać, że mają nagranie i je przekazać. Jednak im mniej i im ciszej by się o tym mówiło, tym to i tak bardzo trudne zadanie byłoby prostsze do zrealizowania.
Odchodzący wiceszef BBN twierdzi jednak, że Amerykanie nie dysponują żadną szczególną, istotną wiedzą na temat katastrofy.
