"To było jak wybicie zębów Schetynie"
"Fatalna" - taką ocenę za pierwsze sto dni drugiej kadencji rządu Donalda Tuska wystawia aż 61% Internautów biorących udział w sondzie Wirtualnej Polski. Politolog dr Ryszard Kessler, którego poprosiliśmy o komentarz, uważa, że premiera zgubiło to, że układając swój rząd zajmował się sobą, wewnętrznymi problemami PO, a nie tymi, które stoją przed Polską. I dzisiaj za to płaci.
Podczas powoływania rządu Donald Tusk mówił, że żaden z ministrów nie może czuć się pewny, że stanowisko jest mu dane raz na zawsze. Paradoksalnie, słowa te najlepiej wpisują się w coraz bardziej niepewną sytuację polityczną premiera. Tusk nie tylko popełnia błąd za błędem (m.in. podpisanie umowy ACTA, którą potem otwarcie skrytykował) ale również zeszła z niego energia sukcesu, którą potrafił zarażać tłumy. Co się stało z liderem, który dotąd szedł przez trudne polityczne życie jak burza?
Dr Kessler uważa, że jedną z głównych przyczyn obecnego złego stanu Tuska mogą być problemy wewnątrz PO. Co było też głównym powodem doboru drużyny. - Dobierał ministrów nie po to, żeby przejść przez ciężkie czasy, które nadchodzą, ale przez to, żeby uporządkować i uspokoić własną partię - mówi ekspert. Zaznacza, że w dobrych czasach można zarządzać ludźmi bez charyzmy, tzw. "teczkowcami", którzy nie mają żadnego systemu wartości a ich celem jest kariera polityczna. Jednak kiedy nadchodzą złe czasy, to potrzebna jest drużyna. - Ludzie, którzy nadstawią pierś za swojego kolegę czy przewodniczącego. Takich ludzi w PO już dzisiaj nie ma - mówi Kessler.
Zdaniem eksperta rząd, który stworzył Donald Tusk nie jest na miarę wyzwań jakie stoją przed Polską, ale "powstał po to, żeby albo komuś wytrącić z ręki miecz albo przeciągnąć kogoś do swojej drużyny". - Powołanie Muchy i Gowina na stanowiska ministrów od samego początku było tak pojmowane. Właśnie jako wybicie zębów Grzegorzowi Schetynie, zagrażającego pozycji Tuska - akcentuje politolog.
Tusk jeszcze dźwignie się z tej klęski? Kessler zwraca uwagę, że do wyborów mamy jeszcze trzy lata, a pamięć wyborców jest krótka. Sondaże wyrażają jedynie to, co ma wydarzyć się w ciągu najbliższych dni. Również młody elektorat, ten bardziej pamiętliwy, będzie w stanie wybaczyć Tuskowi.
Kessler zaznacza, że siłą Tuska jest brak silnej opozycji. - Z kim miałby przegrać? Z PiS, którego nie ma? Z SLD, którego nie ma? Z Palikotem, który przechodzi wszelkie szczyty śmieszności politycznej? - wylicza Kessler. I zaznacza: - PiS zajmuje się sobą. Całkowicie już wypadł z polityki Jarosław Kaczyński. Liderzy, którzy odeszli do innych ugrupowań bardziej zajmują się zbieraniem wiary w to, że w ogóle są w polityce niż tym, czym się zajmują wyborcy. A to niestety nic dobrego nie wróży.
Źle sto dni rządów Donalda Tuska ocenia aż 75% Internautów biorących udział w sondzie Wirtualnej Polski. Zadowolonych jest mniej niż 10% badanych. W ankiecie wzięło udział ponad 3,9 tys. osób.