"To był odwet". Rosja przyznała, że mści się na Finlandii
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ oficjalnie potwierdziła, że zamrożenie kont fińskich placówek dyplomatycznych to odwet za nałożone na nich ograniczenia. - Wielokrotnie prosiliśmy, nieraz też ostrzegaliśmy - zaznaczyła Maria Zacharowa.
18.05.2023 | aktual.: 18.05.2023 23:08
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Informację o zamrożeniu kont bankowych ambasady w Moskwie i konsulatu generalnego w Sankt Petersburgu Finlandia otrzymała, jak się okazuje, 27 kwietnia. Od kilku tygodni fińskie MSZ prowadzi śledztwo w sprawie, która dopiero 17 maja - a i to za sprawą "Helsingin Sanomat" - ujrzała światło dzienne.
Nieprzemyślane działania sfrustrowanej Rosji
Na zwołanej naprędce, w środę, konferencji fiński minister spraw zagranicznych Pekka Haavisto powiedział, że Rosja nie udzieliła jeszcze Finlandii oficjalnego wyjaśnienia w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyplomata nie wierzy jednak, by ta "próba zastraszenia" ze strony Moskwy miała jakikolwiek związek z członkostwem Finlandii w NATO. Uważa natomiast, że te "nieprzemyślane do końca działania" to efekt "frustracji" związanej z ograniczeniami w płatnościach dla podmiotów z Rosji na terenie UE i sankcjami nałożonymi na rosyjskie banki.
Agencja informacyjna Reuters poinformowała natomiast w środę wieczorem, że konta bankowe duńskiej placówki w Rosji również zostało zablokowane.
Rosja: To był odwet!
Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa potwierdziła na konferencji prasowej w Moskwie, że konta bankowe fińskich placówek dyplomatycznych w Rosji zostały zablokowane.
Zacharowa wprost powiedziała, że chodzi o odwet.
- Wielokrotnie poruszaliśmy tę kwestię i prosiliśmy Finlandię o zniesienie ograniczeń. Nieraz też ostrzegaliśmy, że jeśli sytuacja się nie zmieni, będziemy musieli podjąć pewne środki zaradcze Jednak fińskie władze nie zrobiły nic - mówiła Zacharowa.
Oba kraje, komentując zamrożenie rachunków, powołują się na konwencję wiedeńską.