Tłusty Czwartek w stolicy
Przed warszawskimi cukierniami od rana
ustawiały się kolejki po pączki, tradycyjnie jedzone w
Tłusty Czwartek. Oblegane przez klientów były zarówno osiedlowe,
jak i położone w centrum miasta ciastkarnie.
03.02.2005 | aktual.: 03.02.2005 15:17
Żeby tradycji stało się zadość, w Tłusty Czwartek każdy powinien zjeść przynajmniej jednego pączka. Amatorzy słodkości potrafią zjeść ich jednak o wiele więcej.
Największe cukiernicze firmy, m.in. Blikle, nie przyjmują na ten dzień żadnych zamówień. Maksymalnie w słynnej cukierni można kupić 60 pączków. Spowodowane jest to zjawiskiem wykupowania dużej liczby pączków i sprzedawania ich potem gdzieś na rogu - powiedział Łukasz Blikle. Średnio u Bliklego w Tłusty Czwartek klienci kupują od 10 do 20 ciastek. Żeby kupić tam pączka w "godzinach szczytu" trzeba było postać w kolejce ok. 45 minut.
Z samego rana ludzie jeszcze nie szaleją, idą do pracy, kupują po dwa do tramwaju czy autobusu - powiedziała ekspedientka cukierni "Wiedeńska" w Warszawie.
Jak będą wracać głodni z pracy, to wtedy pewnie się zacznie największy ruch. Nie jestem w stanie jednak przewidzieć, ile sprzedamy sztuk - tysiąc, dwa? Trzeba pamiętać, że nasza cukiernia to cukiernia osiedlowa - podkreśliła.
Ludzie kupują średnio po 4 pączki - powiedziano w cukierni "Irena" na Saskiej Kępie. Firma realizowała też wcześniejsze zamówienia - niektóre nawet po kilkaset sztuk.
Tłusty Czwartek jest wyjątkowym dniem dla cukierników, przez nich samych określanych jako "zawodowe święto cukierników". Do tego dnia przygotowują się nawet przez kilka tygodni. Uruchamiane są te smażalniki, które w ciągu roku nie są używane i rezerwy ludzi.
Ceny pączków w różnych punktach Warszawy wahają się od kilkudziesięciu groszy do ponad dwóch złotych. Najtaniej pączki można kupić na ulicznych straganach. W renomowanych cukierniach ciastka te kosztują ok. 2 zł.
W warszawskich sklepach można kupić także spożywane w Tłusty Czwartek faworki, ale nie cieszą się one takim samym zainteresowaniem jak pączki. Stanowią one zaledwie 5% kupowanych przez klientów w Tłusty Czwartek słodkości.
Niektóre firmy w Tłusty Czwartek fundują ciastka swoim pracownikom. W zależności od liczby pracowników do warszawskich firm dostarczono od blisko 1000 po 120 (dwa na osobę).