Tłumy wrocławian protestowały przeciw "wyborczej kpinie"
W sobotę wrocławianie protestowali, jak sami to ujęli, przeciw wyborczej kpinie. Manifestacja na wrocławskim Rynku przyciągnęła około 1000 osób.
Swój udział w proteście przeciw sytuacji, która była związana z publikacją wyników wyborów samorządowych i problemem z systemem liczenia głosów, zapowiedział pod koniec minionego tygodnia m.in. Ruch Narodowy, Kongres Nowej Prawicy, Solidarność Walcząca oraz wiele organizacji patriotycznych, konserwatywno-liberalnych czy katolickich. Manifestacja odbyła się w sobotę, 22 listopada, na wrocławskim Rynku.
Przybyło na nią ok. 1000 osób. Obecny podczas protestu muzyk i działacz społeczny, Paweł Kukiz, który otrzymał mandat radnego sejmiku wojewódzkiego z ramienia Bezpartyjnych Samorządowców, apelował o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. Jego zdaniem, przyczyni się to do odpartyjnienia samorządów oraz poprawi warunki funkcjonowania wolnego rynku.
Organizatorzy manifestacji dodali, że zbierane są podpisy pod petycją do prezydenta RP w sprawie unieważnienia wyborów samorządowych. Planowane jest również złożenie protestu do Sądu Okręgowego. Do zgromadzonych krótkie przemówienia wygłosili kandydaci na prezydenta Wrocławia - Robert Bogusławski z Solidarności Walczącej oraz Robert Maurer z Kongresu Nowej Prawicy.
Zgromadzeni przypomnieli wszystkie nieprawidłowości, które pojawiły się w związku z wyborami samorządowymi od 16 listopada. Odnieśli się także do braku interwencji sądów w sprawie wyborów i zapowiedzi premier Ewy Kopacz, że wybory nie zostaną powtórzone.
