Tłumaczył się po opaskach. Teraz chwali się po "Sylwestrze Marzeń". Rekord

Samuel Pereira, szef portalu TVP Info, pochwalił się na Twitterze wynikiem oglądalności "Sylwestra Marzeń". "Mamy rekord" - napisał. W kulminacyjnym momencie, łącznie na antenach TVP2 i Telewizji Polonia, imprezę miało oglądać 8,3 mln osób. Co ciekawe, w artykule, który szerzej relacjonował imprezę, a który zamieścił we wpisie Pereira, nie było ani słowa o akcji muzyków, którzy wystąpili z tęczowymi opaskami.

TVP, mimo zamieszanie z występem zespołu Black Eyed Peas, chwali się rekordem oglądalności
TVP, mimo zamieszanie z występem zespołu Black Eyed Peas, chwali się rekordem oglądalności
Źródło zdjęć: © PAP | Łukasz Gągulski
Dawid Siedzik

"8,3 mln widzów #SylwesterMarzen TVP - mamy rekord! Dziękujemy że byliście razem z nami" - napisał na Twitterze Samuel Pereira. Zastąpił w ten sposób byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego, do którego zazwyczaj należało chwalenie się wynikami państwowego nadawcy.

We wpisie znajduje się link do artykułu na portalu tvp.info, w którym przedstawiono szersze dane. Imprezę, która odbyła się na zakopiańskiej Równi Krupowej, na żywo miało oglądać łącznie około 65 tys. widzów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Black Eyed Peas na sylwestrze TVP. "Ten występ przejdzie do historii"

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Cisza nad tęczowymi opaskami

W materiale możemy przeczytać, że główną gwiazdą "Sylwestra Marzeń" była grupa Black Eyed Peas. Co ciekawe, w ich kontekście całkowicie pominięto wątek występu z tęczowymi opaskami i wsparcia w ten sposób osób LGBTQ+. Przywołano jedynie moment, w którym lider zespołu dziękował Polakom za pomoc Ukraińcom.

Przywoływany tu Pereira zabrał głos w sprawie manifestacji Amerykanów jeszcze w sylwestra. Przekonywał, jak Tomasz Kammel ze sceny, że wszystko było zaplanowane.

Niemal natychmiast odpowiedział mu Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, żądając odejścia Pereiry ze stanowiska. "Panu się najwyraźniej pomyliło. Rządzi prawica, która ma bronić wartości, a nie lewactwo czy Tusk. Nie finansujemy telewizji publicznej dla homopropagandy. Skoro Pan to zaplanował - DYMISJA!!! Skandal. Wstyd" - napisał polityk Solidarnej Polski.

Już w sobotę, po tym jak Pereira pochwalił się wynikiem oglądalności, między nim a Kowalskim doszło do kolejnej wymiany zdań.

Źródło: TVP, WP Wiadomości

Źródło artykułu:WP Wiadomości

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (84)