"Tłit". Sławomir Nitras gościem programu. Skomentował burzę wokół taśm Sławomira Neumanna
"Prowokacja TVP" - tak Sławomir Nitras (PO) skomentował w programie "Tłit" nagrania ze Sławomirem Neumannem z Tczewa opublikowane przez TVP Info. Odkrył również "tajemnicę poliszynela" ws. tajemniczych, wewnętrznych sondaży PiS-u.
"Rzygam tym Tczewem" - mówi szef klubu PO-KO Sławomir Neumann na nagraniach opublikowanych przez TVP Info. Co na to Sławomir Nitras? - Wiemy, jak działa TVP Info. To wydział propagandy PiS-u. To, że na ostatniej prostej pojawiają się jakieś nagrania, nie jest dla nas żadnym zaskoczeniem. Ale apeluję do wszystkich, żeby brali na to poprawkę. To powinno się wliczać do budżetu kampanii PiS-u - komentował w programie "Tłit".
- To nieładne słowa, ale ludzie w prywatnych rozmowach mówią różne rzeczy. Dlaczego nie zajmujemy się taśmami Kaczyńskiego? One zniknęły. Nie podoba mi się słowo na "k" czy na "rz", ale to nie najważniejsza rzecz w wyborach. Mówimy o prowokacji TVP na tydzień przed wyborami - dodał.
Sławomir Nitras skomentował również nadchodzące wybory parlamentarne 2019 oraz pojawiające się w związku z nimi sondaże. - Nie trzeba sondaży, żeby widzieć, że jest problem mobilizacyjny elektoratu PiS. W środowisku tajemnicą poliszynela jest, że wspomaga się sondażami zamawianymi przez spółki skarbu państwa i telewizję - mówił poseł w programie "Tłit".
Poseł odniósł się również do mocnego zaangażowania się w kampanię przez Beatę Szydło. - Mam nadzieję, że nie będzie jechała samochodem. Że nie będzie wjeżdżać do gry. Widać, że jest problem, bo kończy się kasa. Przestaje działać efekt. Te puste obietnice 14. emerytury - nawet 13. nie są w stanie zapisać w budżecie. Sytuacja finansów państwa nie nie jest dobra. I pani Szydło żadnej odpowiedzi na to nie posiada, bo się po prostu na tym nie zna - ironizował.
Kontynuując temat wyborów, Sławomir Nitras w rozmowie z Markiem Kacprzakiem zabrał głos ws. opublikowanego na Twitterze przez szefa gabinetu politycznego premiera Marka Suskiego "programu PO w skrócie". Pytany, czy partia złoży w tej sprawie proces wyborczy, odpowiedział: "Nie jestem zwolennikiem łażenia codziennie po sądach i odpowiadania na takie prowokacje. To percepcja na poziomie Suskiego. Proszę nie kazać mi się do niej zniżać. I tak poświeciliśmy dużo czasu na jeden głupi wpis".
Pytany o Małgorzatę Kidawę-Błońską, wskazał, że jest ona "dużo lepszym kandydatem niż Mateusz Morawiecki". - Polacy zaczynają to dostrzegać. Kidawa-Błońska to najlepszy pomysł na premiera, jeśli szukamy człowieka, który nas pogodzi. A potrzeba obniżenia emocji. Kidawa-Błońska się do tego świetnie nadaje - przekonywał.
Odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego o tym, że "nie ma alternatywy dla PiS", stwierdził, że "każde słowo, które wypowiada prezes PiS, to dowód na to, że nie rozumie, co to demokracja". - Próbuje stworzyć świat, w którym nas nie ma. A jesteśmy - podkreślił Nitras.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Sławomir Nitras o prowokacji Frasyniuka
Tematem rozmowy w programie "Tłit" była również prowokacja Władysława Frasyniuka w mediach społecznościowych pod adresem Jarosława Kaczyńskiego. "Na wezwanie Prezesa zorganizowałem spotkanie jednej kobiety z jednym mężczyzną, aby ustalić na kogo oddać głos we Wrocławiu. Jarku, teraz Twoja kolej" - napisał był działacz opozycji, zamieszczając wspólną fotografię ze swoją żoną.
- Nie dziwię się. Nie ma nic złego w byciu samotnym. Ale jeśli człowiek, który nigdy nie był związany z drugim człowiekiem, poucza innych, czym jest rodzina, mówi: ta rodzina jest dobra, a ta jest zła, wy jesteście rodziną, a wy nie, to aż się prosi o takie odpowiedzi. Kaczyński sam się o to prosił. Nie wolno stawać naprzeciw drugiego człowieka i mówić - ty jesteś rodziną, a ty nie. Co to za język? Należałoby rąbnąć pięścią w stół. To jad, który się wpuszcza między ludzi - komentował Nitras.
Owsiak i Wojciechowski
Polityk odniósł się również do doniesień mediów ws. Jerzego Owsiaka. Wynika z nich, że szef WOŚP rozważany jest jako społeczny kandydat PO na prezydenta. Co na to Sławomir Nitras? - Bardzo szanuję Jurka Owsiaka. Ma bardzo ważną cechę, mimo że PiS próbuje mu to odebrać - wiarygodność. Nie ubabraliśmy go w politykę - mówił w programie "Tłit". Pytany, czy Owsiak byłby dobrym prezydentem, odparł: "Nie wiem, jakie ma plany. Wiem jedno - warto mieć taki punkt odniesienia".
Dopytywany, czy zagłosowałby na szefa WOŚP, Nitras wskazał: "Nie wykluczam, choć marzy mi się, by pozostał w roli, w jakiej jest. Żeby był dla nas wszystkich sumieniem. Dla mnie jest".
Sławomir Nitras zajął też stanowisko ws. polskiego kandydata na komisarza ds. rolnictwa UE Janusza Wojciechowskiego - Wojciechowski jest niekompetentny, są wobec niego poważne zarzuty. Im szybciej wymienią (PiS - przyp. red.) kandydata, tym lepiej dla Polski. Gorzej dla PiS, ale lepiej dla Polski - oznajmił.