TK przygotował wystawę ku pamięci Lecha Kaczyńskiego. Ważni oficjele z PiS na otwarciu
Trybunał Konstytucyjny przygotował specjalną wystawę poświęconą dorobkowi prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Na oficjalnym otwarciu pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki oraz inni ważni politycy obozu władzy. Razem z nimi do zdjęć pozowali sędziowie TK.
- Mój śp. brat rzeczywiście w sposób decydujący przyczynił się do tego, że w Polsce został zakwestionowany postkomunizm. Został zakwestionowany w sposób skuteczny - mówił na otwarciu wystawy prezes PiS. Jego słowa ze spotkania na najwyższym szczeblu sądowniczo-politycznym opisuje prawicowy portal wpolityce.pl.
- Człowiekiem, dzięki któremu zwyciężyliśmy, i dzisiaj próbujemy budować inną, lepszą Polskę, już nie postkomunistyczną, jest właśnie on. To jest jego ogromny, często niedoceniany, nieznany, nierozumiany wkład w dzieje Polski ostatnich dziesięcioleci - dodał Jarosław Kaczyński. Wystawę - oprócz brata byłego prezydenta - otworzyli prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska oraz Jan Tomaszewski (kuzyn Kaczyńskich).
"Otwarcie wystawy poświęconej sylwetce śp. prof. Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta RP. Zorganizowana przez Trybunał Konstytucyjny, dostępna jest w j. polskim i angielskim. Pani Prezes dziękuje za zaproszenie i gratuluje inicjatywy" - relacjonował na Twitterze minister ds. aktywów państwowych. Na zdjęciu tuż za oboma politykami stoi dawno niewidziany były prokurator stanu wojennego, były polityk PiS oraz obecny sędzia TK Stanisław Piotrowicz.
Jak informuje portal wpolityce.pl, na otwarciu wystawy pojawili się także: marszałek Sejmu Elżbieta Witek, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Piotr Gliński, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, minister Adam Kwiatkowski z KPRP, sędziowie Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego oraz ambasadorzy Węgier i Gruzji.
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 195 konstytucji sędziów TK obowiązuje m.in. zasada apolityczności. Jak czytamy na stronie trybunału, przejawia się ona w: zakazie przynależności do partii politycznych, związków zawodowych oraz prowadzenia działalności publicznej niedającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziowskiej.
Źródło: wpolityce.pl