TK: 30 dni na wniesienie pozwu o odszkodowanie to za krótko
Przewidziany w procedurze administracyjnej
(Kpa) trzydziestodniowy termin na wniesienie powództwa do sądu
powszechnego o odszkodowanie narusza konstytucyjne zasady równości
oraz zasady równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych -
orzekł Trybunał Konstytucyjny.
Sędziowie TK rozpatrywali pytanie prawne Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie przekroczenia tzw. terminu zawitego (czyli tego trzydziestodniowego) na wniesienie powództwa do sądu powszechnego. Doszli do wniosku, że w porównaniu z terminami przedawnienia roszczeń określonych w kodeksie cywilnym, kwestionowany przepis Kpa, który ustanawia trzydziestodniowy termin na wniesienie powództwa do sądu powszechnego jest "rażąco krótki".
Taką samą opinię wyrażali przed Trybunałem uczestnicy postępowania: przedstawiciel pytającego sądu, Sejmu i Prokuratora Generalnego.
Teodor M. i Marian M. w 1997 r. wnieśli pozew przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie za straty powstałe wskutek robót górniczych. W tamtym czasie można było wnosić do sądu pozew o odszkodowanie po niesatysfakcjonującej decyzji organu administracji publicznej. Powództwo oddalono, bo jak stwierdził Sąd Okręgowy, wniesiono je po trzydziestodniowym terminie. Upłynął on powodowi w grudniu 1996 r.
Sprawa dotarła do Sądu Najwyższego, który uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu. SA doszedł do wniosku, że niezachowanie terminu wiąże się z utratą możliwości wytoczenia powództwa i tym samym uniemożliwia dochodzenie odszkodowania.
"Określenie w ustawie zwykłej czasu na wniesienie powództwa budzi uzasadnione zastrzeżenia z punktu widzenia zasady równości oraz zasady równej dla wszystkich ochrony praw majątkowych. Prawo do odszkodowania jako prawo majątkowe podlega konstytucyjnej ochronie. Drastyczne ograniczenie okresu dochodzenia roszczeń nie znajduje uzasadnienia w konstytucyjnych wartościach i zasadach" - stwierdził TK.