"The Tablet" o możliwej abdykacji papieża
Brytyjski tygodnik katolicki The Tablet
sądzi, że papież Jan Paweł II znajdzie w sobie odwagę, by na
jakimś etapie w przyszłości przyznać, że stan zdrowia nie pozwala
mu dalej na autorytatywne przewodniczenie Kościołowi i ustąpi.
Na razie "przemożne argumenty" przemawiają za tym, by pełnił dalej swą duszpasterską posługę.
Jeżeli w Watykanie pozostałby w stanie spoczynku papież wciąż intelektualnie sprawny i nieomal kanonizowany (Jan Paweł II), to czy nowy papież (jego następca) miałby szansę przy nim zaistnieć? - pyta retorycznie pismo.
W swoim komentarzu redakcyjnym "The Tablet" podziela w tym względzie opinię kardynała Karla Lehmanna, który ostatnio wypowiedział się w tym właśnie duchu i sądzi, że decyzja papieża stworzy ważny precedens.
"The Tablet" nie ma zarazem wątpliwości, jak trudna jest ta kwestia. Niepokoi się jednak wyczerpywaniem się fizycznych sił Jana Pawła II, choć przyznaje, że mimo 82 lat jego autorytet moralny jest niekwestionowany, a żaden polityk nie może się w ogóle z nim mierzyć.
Jan Paweł II wciąż potrafi zaskakiwać nawet najbliższych współpracowników tak, jak ostatnio w Bułgarii, gdy ku zachwytowi gospodarzy dodał nie figurujące w tekście dementi, jakoby uważał, że władze Bułgarii odpowiadają za zamach na jego życie z 1981 roku. Ledwie przed dwoma laty o jego wizycie w Izraelu mówiono, że jest to najważniejsze wydarzenie w dwutysięcznej historii stosunków Chrześcijan i Żydów.
Niemniej stan jego zdrowia stał się tematem rozmów w Watykanie, o czym świadczą wypowiedzi kardynałów Lehmanna, Ratzingera i Rodrigueza Maradiaga.
Nieoficjalne doniesienia sugerują, że Jan Paweł II sporządził list, w którym prosi o to, by w razie, gdyby miało się okazać, że jest niezdolny do dalszego sprawowania posługi, uznać, że faktycznie przedłożył rezygnację. Paweł VI miał postąpić podobnie, ale pozostał papieżem do śmierci - dodaje pismo.
Pomiędzy argumentami za ustąpieniem z funkcji papieskiej jeszcze za życia, a kontynuowaniem jej do śmierci trudno przeprowadzić linię graniczną.
Autorytet papieża bierze się z faktu, iż jest biskupem Rzymu, ale papiestwo nie jest jakimś najwyższym szczeblem wtajemniczenia sakramentu kapłaństwa, a prawo kanoniczne i praktyka Kościoła zakładają, że biskupi dochodzą do kresu swoich możliwości po ukończeniu 75 roku życia.
Nadzór administracyjny nad diecezjami jest skomplikowany, a sam Watykan instytucją scentralizowaną. Czy papieżowi starczy sił do czuwania nad tą skomplikowaną machiną? - zapytuje pismo, zauważając zarazem, że z drugiej strony Jan Paweł II zachował potencjał do zdumiewającego pokazu charyzmatycznego przywództwa na arenie międzynarodowej.
Ten "bolesny dylemat" będzie zyskiwał na znaczeniu - sądzi wpływowe pismo. (mp)