Terroryści mogą wykorzystać chaos w Afganistanie. Kłopoty w Wielkiej Brytanii
Wśród osób, które próbowały wydostać się z lotniska w Kabulu, wykryto pięciu mężczyzn z zakazem lotów do Wielkiej Brytanii. Brytyjskie służby ostrzegają, że terroryści mogą wykorzystać chaos w Afganistanie, aby dotrzeć do Europy. Premier Boris Johnson apeluje, aby zwiększyć pomoc dla uchodźców.
Służby zabezpieczające granice Wielkiej Brytanii wykryły pięciu Afgańczyków, którzy podczas ewakuacji Kabulu próbowali przedostać się do Londynu, a byli objęci zakazem lotu na teren tego kraju. Znajdowali się na liście osób, którzy mogą stwarzać potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa.
Jak podaje Sky News, trzech mężczyzn udało się zidentyfikować na terenie Afganistanu, czwartego we Frankfurcie (Niemcy), a piątego dopiero w Birmingham.
"Nie wyjaśniono jednak, czy osoba ta została zatrzymana. Sky News wskazała, że nawet jeśli stanowi ona zagrożenie, brytyjski rząd nie będzie mógł teraz jej odesłać wskutek zawieszenia lotów" - pisze Polska Agencja Prasowa.
Zobacz także: Uchodźcy na granicy z Białorusią. "Brak strategii"
Terroryści podszywający się pod współpracowników NATO?
Brytyjscy mundurowi ostrzegają przed wzrostem liczby przypadków podszywania się pod inne osoby, fałszowania dokumentów i podrabiana paszportów.
"Jak wskazują, istnieje ryzyko, iż Państwo Islamskie będzie starało się wykorzystać program ewakuacji byłych afgańskich tłumaczy i innych lokalnych pracowników brytyjskiego wojska, by wysłać do Wielkiej Brytanii swoich bojowników" - podaje PAP.
Zagrożeniem są też terroryści samobójcy, którzy mogą wtopić się w tłum i wywołać eksplozję na terenie lotniska w Kabulu. Dlatego istotne jest szybkie, sprawne i bezpieczne przeprowadzenie ewakuacji.
Boris Johnson: Priorytetem jest zakończenie ewakuacji Afgańczyków
Premier Boris Johnson wezwał przywódców Grupy G7 (Francja, Japonia, Niemcy, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Włochy i Kanada), aby zwiększyli wsparcie dla uchodźców.
- Priorytetem jest zakończenie ewakuacji naszych obywateli i tych Afgańczyków, którzy wspomagali nasze wysiłki w ciągu ostatnich 20 lat, ale gdy patrzymy w przyszłość, ważne jest, abyśmy zebrali się jako społeczność międzynarodowa i uzgodnili wspólne podejście w dłuższej perspektywie - zapowiedział.
Wyjaśnił, że należy uzgodnić wspólny plan działań nie tylko wobec uchodźców, ale także wobec dramaty ludzi, którzy zostaną w Afganistanie. Chodzi przede wszystkim o kobiety i mniejszości, których prawa są najbardziej zagrożone.
- Wraz z naszymi partnerami i sojusznikami będziemy nadal wykorzystywać wszelkie humanitarne i dyplomatyczne środki nacisku, aby chronić prawa człowieka i chronić zdobycze osiągnięte w ciągu ostatnich dwóch dekad. Talibowie zostaną osądzeni na podstawie swoich czynów, a nie słów - podkreślił.
Johnson zwrócił się do prezydenta Joe Bidena o przedłużenie pobytu amerykańskich wojsk na lotnisku w Kabulu, aby móc nadal prowadzić ewakuację ludności.