Bestialski atak w Zaporożu. Błyskawiczna reakcja Zełenskiego
- Rosja chce, by każdy dzień był dla Ukraińców dniem terroru - oświadczył w czwartek rano prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując nocny atak rakietowy wojsk rosyjskich na dom mieszkalny w Zaporożu. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do trzech.
"Zaporoże. W nocy okupanci uderzyli w centrum miasta, trafiając w blok mieszkalny. Zburzone zostały drugie, trzecie i czwarte piętro. Niestety, są ofiary śmiertelne i ranni. Trwa operacja ratunkowa" - napisał Zełenski na Telegramie, publikując nagranie z miejsca ataku.
"Państwo-terrorysta chce uczynić każdy dzień dla naszych ludzi dniem terroru. Ale zło nie zapanuje na naszej ziemi. Wypędzimy wszystkich okupantów i oni na pewno odpowiedzą za wszystko" - dodał Zełenski.
Według informacji przekazanej rano przez władze lokalne obecnie wiadomo o trzech ofiarach śmiertelnych rosyjskiego ataku w Zaporożu. W nocy informowano o dwóch zabitych osobach.
Bestialski atak na cywilów. Akcja ratunkowa w Zaporożu
Ze zniszczonego budynku uratowano już 11 osób. Siedmioro mieszkańców trafiło do szpitala - trzy osoby są w bardzo ciężkim stanie. Konieczna była również ewakuacja ogółem 31 ludzi.
Na nagraniach widać, że zburzeniu uległy piętra od pierwszego do czwartego. Według agencji Interfax-Ukraina zniszczono 10 mieszkań. W wyniku ostrzału ucierpiały także budynki znajdujące się obok trafionego bloku.
Anatolij Kurtiew, przedstawiciel władz miejskich, poinformował również, że w dom trafił pocisk systemu rakietowego S-300. To kompleks przeciwlotniczy i przeciwrakietowy, którego Rosjanie regularnie używają do ostrzeliwania celów naziemnych w obwodzie zaporoskim, a także w innych częściach Ukrainy.
Źródło: PAP