PolskaTerlikowski: materiały w "Więzi" są porażające

Terlikowski: materiały w "Więzi" są porażające

Materiały znajdujące się w "Więzi" są porażające. Ale jeszcze bardziej porażające jest oświadczenie ks. Michała Czajkowskiego. Bo to ono wreszcie - po wielu miesiącach debaty nad lustracją w Kościele - staje się pierwszym rzeczywistym przełomem - napisał Tomasz Terlikowski w komentarzu zamieszczonym na stronach Ekumenicznej Agencji Informacyjnej.

11.07.2006 16:05

Oto duchowny oskarżony o współpracę, miast udawać, że nic się nie stało, przekonywać, że dokumenty zostały w całości sfałszowane, decyduje się na jasne wyznanie winy i prośbę o przebaczenie.

Na to chyba wszyscy czekali od miesięcy. I wreszcie się to stało. W obliczu takiej prośby trudno pozostać obojętnym. Bo choć przebaczenie będzie się dokonywało osobiście w konkretnych sytuacjach, to jedno pozostaje pewne: droga do pojednania, po takim wyznaniu win stoi już otworem. Nie pojednania z Bogiem, bo to jak twierdzi ks. Michał Czajkowski w sakramencie pokuty już się zaczęło dokonywać, ale o pojednanie z ludźmi, z Kościołem - ludem Bożym. Ta droga, trudna, wyboista - może się stać wzorem dla innych kapłanów uwikłanych we współpracę. Ks. Czajkowski, choć z pewnym poślizgiem - odnalazł w sobie siłę miłości, mądrości i pokory.

Ale ten numer "Więzi" i związana z nim historia to także wspaniałe świadectwo tego, jak powinno zachować się środowisko oskarżonego o współpracę duchownego czy kapłana. Bo przecież te teksty, ale także oświadczenie ks. Michała - to wynik wielkiej pracy całego środowiska "Więzi", które nie skupiło się ani na zaprzeczaniu (poza początkowym wyznanie pana Jana Turnaua), ani na potępianiu, ale postanowiła poznać prawdę i wspólnie, wraz z ks. Michałem Czajkowski zmierzyć się z tym, co z niej wynika. I znowu - nie ma chyba innej drogi, niż ta którą wybrali ludzie "więzi". Ale ta prosta konstatacja - nie może przesłaniać faktów - choć to najlepsza z dróg, to jak na razie na konsekwentne podążanie nią, zdecydowali się tylko oni. I na tym polega wielkość tego zasłużonego dla polskiego Kościoła środowiska.

Dlatego za ten raport, za oświadczenie, za pokazania co oznacza, że Kościół jest wspólnotą grzeszników - dziękuję redakcji i środowisku "Więzi". A nam wszystkim życzę, by to co własnie się stało - nie było ostatnim tak ważnym wydarzeniem na tej drodze, i by nas wszystkich poznawanie prawdy o trudnych czasach PRL, prowadziło do pełnego pojednania w prawdzie, ale także miłosierdziu i sprawiedliwości.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)