Terlecki o skróceniu kadencji. Drwi z lidera PSL
Szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki jednoznacznie odniósł się do propozycji szefa PSL, aby skrócić obecną kadencję. "Boi się, że za dwa lata nie dostanie nawet 3 proc. na zwrot kosztów kampanii" - stwierdził wicemarszałek Sejmu z ramienia rządzącej partii.
Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział złożenie w Sejmie wniosku o skrócenie kadencji parlamentu.
"PSL chce skrócenia kadencji? Tak, boi się, że za dwa lata nie dostanie nawet 3 procent na zwrot kosztów kampanii" - tak w mediach społecznościowych na zapowiedź PSL zareagował Ryszard Terlecki.
"Tusk też mówi o wcześniejszych wyborach? Tak, bo za dwa lata wyborcy będą pytać: a kto to jest Tusk?" - dodał we wpisie na Twitterze wicemarszałek Sejmu i szef klubu parlamentarnego PiS.
Deklarację ws. wniosku o skrócenie kadencji parlamentu Władysław Kosiniak-Kamysz złożył w sobotę podczas konferencji prasowej w Poznaniu.
Kosiniak-Kamysz chce skrócić kadencję Sejmu. Odpowiedź Polska 2050
- W poczuciu odpowiedzialności, że dalej tak być nie może, że po prostu to, co się dzieje dzisiaj w Polsce, ten podział społeczny i wyprowadzanie nas z UE jest wbrew woli Polaków, należy doprowadzić do zmiany rządu. W demokratycznym państwie można zrobić to tylko w jeden sposób, a my jesteśmy demokratami - w wyniku wyborów. Dlatego zrobimy wszystko, żeby przyśpieszyć termin wyboru i doprowadzić do skrócenia kadencji parlamentu - zapowiedział szef PSL.
Poparcie dla wniosku PSL złożył już jeden z przedstawicieli Polska 2050 Szymona Hołowni. Jak zapowiedział poseł Mirosław Suchoń, "koło Polski 2050 na pewno poprze wniosek KP-PSL o skrócenie kadencji parlamentu".