Teresa Majchrzak nie żyje. Mateusz Morawiecki: "Wytrwale dobijała się o sprawiedliwość"
Teresa Majchrzak, matka śmiertelnie pobitego Piotra Majchrzaka zmarła na COVID-19. "Bezkarność oprawców jej syna jest nie do pogodzenia z państwem prawa, jakim bezwzględnie musi być nasza ojczyzna" - napisał w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.
O śmierci Teresy Majchrzak jako pierwsza poinformowała w sobotę wieczorem dziennikarka Dorota Kania. "Zmarła pokonana przez COVID-19 wyjątkowa kobieta, pani Teresa Majchrzak, niezłomna matka przez lata walczącą o prawdę o śmierci syna zakatowanego przez SB w stanie wojennym. R.I.P." - napisała na Twitterze.
Piotr Majchrzak urodził się w marcu 1963 roku. Był uczniem Technikum Ogrodniczego w Poznaniu. 11 maja 1982 roku przed restauracją WZ w centrum Poznania został zatrzymany i pobity przez ZOMO. Na skutek poważnych obrażeń ciała 19 latek zmarł kilka dni później w szpitalu.
Podczas wielomiesięcznego procesu sądowego stwierdzono, że nie ma pewności, iż to właśnie funkcjonariusze ZOMO doprowadzili do śmierci Piotra Majchrzaka. - Brakuje dowodów, a poszlaki, którymi dysponuje sąd, nie układają się w jedną, pewną wersję zdarzeń. Piotra mogli pobić zomowcy, ale mogli też podpici, awanturujący się klienci restauracji WZ - tłumaczyła sędzia, cytowana przez "Gazetę Wyborczą".
Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Wojciech Maksymowicz wprost: luzowanie obostrzeń było błędem
Teresa Majchrzak nie żyje. Mateusz Morawiecki wspomina jej zmagania
Zmarłą Teresę Majchrzak pożegnał premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu we wpisie na Facebooku przypomniał, że kobieta "przez prawie czterdzieści lat wytrwale dobijała się o sprawiedliwość, ale nie było dane jej tego doczekać".
"W Poznaniu zmarła pani Teresa Majchrzak, dzielna matka Piotra Majchrzaka, śmiertelnie pobitego przez ZOMO w czasie patriotycznej demonstracji w maju 1982 roku. Miał wtedy zaledwie 19 lat" - czytamy na profilu premiera.
Szef rządu podkreślił, że "bezkarność oprawców jej syna jest nie do pogodzenia z państwem prawa, jakim bezwzględnie musi być nasza ojczyzna".
"Miejmy w pamięci zarówno tych, którzy zginęli w walce o naszą wspólną wolność, jak i ich bliskich, na próżno domagających się sprawiedliwości. Niech spoczywa w pokoju" - zakończył Morawiecki.