"Sąsiadka Pawłowicz". Zaskakująca wymiana zdań
Atmosfera w Trybunale Konstytucyjnym jest niezwykle napięta. Może o tym świadczyć ostatnia wymiana zdań między Mariuszem Muszyńskim a Krystyną Pawłowicz. Pojawił się wątek, co oboje słyszą zza ściany. "Teraz już wszystko wiem" - napisała Pawłowicz.
Kadencja Mariusza Muszyńskiego jako wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego upłynęła w środę 5 lipca. Opublikował z tego powodu wpis na swoim blogu. "Kusiło mnie, by powołać się na trybunalską praktykę i stwierdzić, że moja kadencja wcale nie upłynęła i odmówić odejścia" - przyznał Muszyński. Dalej napisał, co słyszy zza ściany.
Sąsiadka Pawłowicz
"Wyprowadziłem się z gabinetu wiceprezesa do pokoiku sędziego Trybunału Konstytucyjnego, prawie w końcu tzw. skrzydła sędziowskiego. Moją obecną sąsiadką jest sędzia Pawłowicz. A że głośno mówi, a pokoje małe i ściany cienkie (kartongips) to już po jednym dniu widzę, jak ciekawe to będzie sąsiedztwo" - napisał Muszyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Ubocznym efektem utraty funkcji, nawet takiej jak ta – pełnionej tylko teoretycznie, jest rosnące, entuzjastyczne poczucie wolności. Wyznam, że aż się tego boję, bo widzę jak pod jego wpływem puszczają mi hamulce złośliwości…" - przyznał. "Owszem, na razie nad tym jeszcze panuję, dlatego nie napiszę, kto jadł w zeszłym tygodniu ciasteczka w saloniku prezesa TK. Skromnie wpisuję wszystkich gości do bazy archiwalnej dla mojego pamiętnika" - czytamy dalej we wpisie Muszyńskiego.
Krystyna Pawłowicz zareagowała na wpis Muszyńskiego
Jego komentarze nie uszły uwadze Krystyny Pawłowicz. Szybko skomentowała słowa Mariusza Muszyńskiego. Podkreśliła, że "zgodnie z prawem zakończył on kadencję vice Prezesa TK". Jego wpis na blogu nazwała "z pamiętnika rasowego donosiciela".
"Panie sędzio, także pana bardzo głośne rozmowy słychać w moim pokoju… Teraz już wszystko wiem… Wszystko…. To do wzajemnego usłyszenia" - skomentowała.