Tęczowa parada gejów i lesbijek w Rzymie

W samym centrum Rzymu odbyła się parada gejów i lesbijek. Matką chrzestną imprezy była Ornella Muti, słynna włoska aktorka, bliska społeczności gejów. Aktorka witała uczestników parady na Piazza Navona, ostatnim przystanku pochodu gej, który przemaszerował ulicami Rzymu. Bohaterowie imprezy, czyli geje lesbijki, transgender i drag queen, tłumnie zebrani na placu Repubblica, ruszyli w pochodzie kilku ciągników z platformami, przedstawiającymi różne scenki, specjalnie przygotowane na tę imprezę.

Seksowne anioły, samozwańczy papież gejów, czy też homoseksualna szkoła samby. Tłumy widzów i samych zainteresowanych bohaterów tej imprezy, ubranych w skąpe, lateksowe stroje i łańcuchy, czy też poprzebieranych za divy i syreny. W rytm muzyki, okrzyków i gwizdów, przemaszerowali również rodzice ze stowarzyszenia promującego rodziny homoseksualne, a także samochody z napisami promującymi gejowskie związki małżeńskie. W marszu uczestniczyli również reprezentanci Partii Demokratycznej i Włoskiej Komunistycznej Partii Pracowników.

Rozbrzmiewające hasła w stylu: "Wolni wszyscy, wolne wszystkie", czy "Prawo do wolnej miłości", to jedne z licznych sloganów patronujących tej imprezie. Nie można nie wspomnieć i o prowokacjach w stylu pseudo papieża, czy scenki przedstawiającej drag queen jako Maryję, wraz z ukrzyżowanym homo Jezusem i monstrum trzymającym transparent z wymownym napisem: "Jesteśmy wszyscy dziećmi tego samego ojca".

Podsumowując, w rytmie muzyki, palącego słońca i tęczowych flag, powiewających nad centrum Rzymu, bawili się nie tylko homoseksualiści i transseksualiści, ale i zgromadzeni mieszkańcy Rzymu i turyści. Celem imprezy była walka o "wolność" i prawa obywatelskie, a między innymi akceptacja rodzin i małżeństw gejowskich.

Ciekawe tylko czy parada gej faktycznie zmusi do refleksji i zdoła przekonać Włochów do większej tolerancji wobec mniejszości homoseksualnych we Włoszech?