Te psy przez 10 lat służyły ludziom. Gdy stały się niepotrzebne, oddali je do schroniska
• Bary i Tiger to dwa psy które od kilku dni przebywają w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Olsztynie
• Przez 10 lat były psami stróżującymi parking na jednym z olsztyńskich osiedli
• Gdy na parkingu zamontowano monitoring, psy zostały oddane do schroniska
24.09.2016 | aktual.: 24.09.2016 12:58
Przez trafieniem do schroniska psy pracowały na społecznym parkingu strzegąc mienia. Zostały sprowadzone celowo po to, by partnerować mieszkańcom podczas nocnych dyżurów.
Bary i Tiger żyli na parkingu przez 10 lat. Swoje miejsca parkingowe ma tam ponad stu okolicznych mieszkańców. To oni deklarowali opiekę nad psami. Gdy jednak rok temu na parkingu został zamontowany monitoring, nocne dyżury stały się zbędne. Zwierzęta również.
Wiele wskazuje na to, że niektórzy próbowali na własną rękę pozbyć się zwierząt. Prawdopodobnie psy były specjalnie głodzone. Ich losem zainteresował się inspektor z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Przedstawiciel Towarzystwa twierdzi, że istnieją solidne dowody na to, że dwa miesiące temu jeden z psów został podtruty. Na policję wpłynął wniosek dotyczący znęcania się nad zwierzętami.
Jak twierdzą mieszkańcy, oddanie psów do schroniska to akt miłosierdzia wobec zwierząt. Przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami mówią raczej o wygodzie.
Jestem zbulwersowana, że w tak łatwy sposób pozbywamy się zwierząt, które całe życie pracowały, pilnowały, a potem po prostu się je wyrzuca jak stary zużyty mebel na śmieci - mówi Teresa Abramska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Psy są wystraszone, ich stan fizyczny i psychiczny jest kiepski. Bary jest w dodatku bardzo wychudzony.