Tatry. Morskie Oko: właściciele zostawili starego psa w aucie. "Na pewno by nie przeżył"
W samochodzie zaparkowanym w Tatrach, przy drodze na Morskie Oko, zostawiono zamkniętego pitbulla. Strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego i policjanci uwolnili wycieńczonego psa. Zwierzę mogło nie przeżyć.
- Dziwię się, że taka bezmyślność. Z pełnym szacunkiem do tych turystów, bo nie wiem, kto to jest. Zakładam, że poszli na Morskie. To jest 2,5 godziny w jedną i 2,5 godziny w drugą stronę. Czyli po powrocie piesek by się praktycznie ugotował - powiedział w rozmowie z RMF FM szef straży parku Edward Wlazło.
Starszym pitbullem zaopiekowała się Mariola Włodarczyk z Fundacji Zwierzęta Podhala. Podkreśliła, że suka zostawiona w aucie w Tatrach ma wyraźną nadwagę. Mogła w każdej chwili dostać np. udaru.
Zwierzę uwolnili strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego i policjanci.
Źródło: RMF FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl