"Taśmy Kaczyńskiego". Platforma żąda wyjaśnień i utajnienia posiedzenia Sejmu
- Symbolem dzisiejszego dnia jest koperta. Z zeznań austriackiego przedsiębiorcy wyłania się przerażający obraz centrali partyjnej, w której żąda się pieniędzy za załatwienie sprawy - grzmi Platforma Obywatelska ws. doniesień "Gazety Wyborczej". PO żąda utajnienia posiedzenia Sejmu.
15.02.2019 | aktual.: 15.02.2019 11:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Dzisiaj nie mamy żadnej gwarancji, że tak poważne zarzuty, które kierowane są do człowieka, który sprawuje dzisiaj władzę w Polsce, zostaną w odpowiedni sposób wyjaśnione i zostaną w odpowiedni sposób ocenione - mówił Mariusz Witczak z PO na konferencji prasowej.
Poseł mówił dziennikarzom, że "to jest sytuacja kryzysowa, która jest wynikiem kryzysu całego sytemu, który został stworzony przez PiS".
- Żądamy aby najbliższe 77. posiedzenie Sejmu zostało utajnione, żeby prokurator generalny przedstawił bardzo szczegółową informację na temat śledztwa, które toczy się wokół Srebrnej - mówił Witczak.
- Publicznie pytamy, gdzie CBA, które powinno się zajmować sprawami taśm - mówili politycy Platformy na konferencji prasowej w Sejmie.
Platforma Obywatelska składa wniosek do Marszałka Sejmu w tej sprawie.
Doniesienia gazety
Przypomnijmy, że rano "Gazeta Wyborcza" opublikowała fragment zeznań austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.
"Gerald Birgfellner zeznał w prokuraturze, że Jarosław Kaczyński nakłonił go do wręczenia 50 tys. zł dla księdza z rady fundacji, która jest właścicielem spółki Srebrna. Chodziło o budowę drapacza chmur w Warszawie" - czytamy dokładnie w gazecie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl