Taśmy Kaczyńskiego. Giertych: Dowody prawie wystarczą do postawienia zarzutów prezesowi PiS
Gerald Birgfellner po raz kolejny stawił się na przesłuchanie w prokuraturze. Jego obrońca mec. Roman Giertych twierdzi, że materiał dowodowy jest wystarczający do wszczęcia postępowania wobec Jarosława Kaczyńskiego.
Warszawska Prokuratura Okręgowa po raz piąty przesłuchała austriackiego biznesmena ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS miał być zaangażowany w budowę dwóch wieżowców w centrum stolicy, w ramach powiązanej z partią spółkę Srebrna. Stenogramy z rozmów opublikowała pod koniec stycznia "Gazeta Wyborcza".
Według mec. Romana Giertycha zgromadzono "wystarczająco dużo materiału dowodowego do wszczęcia postępowania". - Jesteśmy blisko takiego poziomu zgromadzenia materiału dowodowego, który wystarcza do postawienia zarzutów karnych Jarosławowi Kaczyńskiemu. Oczywiście ocena należy do prokuratury, a jeśli się z nami nie zgodzi to sprawa natychmiast trafi do sądu - mówił adwokat Geralda Birgfellnera, cytowany przez PAP.
- Decyzji spodziewam się do końca tygodnia. Nie zakładam negatywnego wariantu. Gdyby śledztwo nie zostało wszczęte, to w żadnej sprawie o oszustwo w Polsce nie będzie postępowania. Nie ma bardziej klasycznego opisanego przestępstwa oszustwa niż to, które pan Birgfellner złożył. To śledztwo powinno się zacząć już dawno - tłumaczył Giertych.
Zobacz także: Giertych wbija szpilkę Kaczyńskiemu. Jacek Sasin: ręce opadają!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl