Tarczyński pisze nową ustawę. Zainspirowała go Gajewska
Dominik Tarczyński w rozmowie z portalem RadioMaryja.pl skomentował wpadkę posłanki PO, Kingi Gajewskiej. Stwierdził, że jest w trakcie przygotowywania ustawy "antykłamstwowej" i ma nadzieje, że Sejm ją zatwierdzi.
Na linii Tarczyński - Gajewska grzmi już od dawna. 18 lipca, w czasie nocnych obrad sejmowych nad zmianami w wymiarze sprawiedliwości poseł PiS wyrwał telefon posłance PO.. "Tarczyński wykręcał mi ręce. To cham i prostak" - mówiła Gajewska.
To nie koniec absurdów. Posłanka oskarżyła Tarczyńskiego o... szczekanie w Sejmie. Gajewska walczy o pozwolenie na wprowadzanie psów do Sejmu, w połowie lipca stwierdziła, że na jej widok Tarczyński zaczął szczekać. "Hau hau" - tak miały brzmieć słowa posła na widok kobiety.
W piątek media obiagła wiadomość o "fake newsie" na temat rasizmu. Gajewska zamieściła na portalu społecznościowym zdjęcie rannych cywili z Syrii, sugerując, że to ofiary rasistowskiego ataku na czeczeńską rodzinę. Pani poseł nie wiedziała, że komentowana przez nią sprawa miała miejsce kilka lat temu.
Tarczyński w rozmowie z portalem RadioMaryja.pl z oburzeniem komentował wpadkę swojej politycznej przeciwniczki.
"Niestety, Platforma Obywatelska, Nowoczesna i cała totalna opozycja od pierwszych dni po wygraniu wyborów przez Prawo i Sprawiedliwość wykorzystuje kłamstwo. Uderzają w polski rząd swoimi zaniedbaniami i w ordynarny sposób wykorzystują błędy, które popełnili. Robią to tylko po to, aby uderzyć w polski rząd." - powiedział Tarczyński i zapowiedział przygotowanie ustawy o fake newsach.
"To ustawa o kłamstwie podawanym przez media, ale i polityków, musi wejść jak najszybciej w życie. Ja tę ustawę przygotuję. Mam nadzieję, że kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości zgodzi się, że teraz jest czas na to, aby taką ustawę wprowadzić i marszałek ją przyjmie, ponieważ nie tylko media, ale też politycy powinni ponosić odpowiedzialność za inżynierię społeczną" - mówił Tarczyński.
Ustawa ma obejmować posłów, sędziów, prokuratorów, polityków i osoby publiczne.