PolskaTarcza nadal jest tajemnicą

Tarcza nadal jest tajemnicą


Konferencja prasowa na lotnisku w Rębiechowie opóźniła się prawie o godzinę. Prezydentom rozmawiało się na Helu tak dobrze, że spędzili razem więcej czasu, niż początkowo przewidywano. Natychmiast po wylądowaniu śmigłowca z prezydentem Bushem i jego małżonką Laurą w Rębiechowie, rozpoczęła się w jednym z hangarów konferencja prasowa.

Tarcza nadal jest tajemnicą

09.06.2007 | aktual.: 09.06.2007 09:09

Wszyscy - a obecnych tam było około 350 dziennikarzy - czekali przede wszystkim na to, co prezydenci powiedzą na temat tarczy antyrakietowej, która miałaby być zainstalowana w Polsce. Prezydent Lech Kaczyński oznajmił, że stanowisko polskie i amerykańskie w tej kwestii jest zbieżne. Tarcza ma wzmocnić ochronę Europy. Dodał, że obie strony są całkowicie zgodne, że instalacja tarczy w Polsce nie zagrozi Rosji, chodzi bowiem o wzmocnienie ochrony Europy przed "nieodpowiedzialnymi państwami", a nie o Rosję.
Rosja może się czuć całkowicie bezpiecznie. Prezydent podkreślał, że Polsce zależy na dobrych stosunkach z Rosją, ale Rosjanie muszą zrozumieć, że w ciągu ostatnich osiemnastu lat świat się zmienił. - Cenię poparcie Polski dla rozmieszczenia rakiet na terenie waszego kraju - powiedział George Bush. - Mam nadzieję, że osiągniemy porozumienie, które przyczyni się do bezpieczeństwa Polski i całego kontynentu. Dodał, że podczas rozmowy z prezydentem Putinem na szczycie G-8 po raz kolejny podkreślił, że tarcza nie jest skierowana przeciwko Rosji i Ameryka chce współpracować z Rosją w tej dziedzinie.

Prezydent Bush podziękował Polsce za zaangażowanie w misjach wojskowych w Afganistanie i Iraku. - Naród iracki wam tego nie zapomni - dodał. - Dziękuję narodowi polskiemu za to poświęcenie. Wspieracie młodą demokrację, jesteście zaangażowani w obronę wolności. Z prezydentem Kaczyńskim - mówił - łączy nas to samo marzenie, by wolność wszędzie zapanowała. Dziękuję za pana przywództwo. To jest wspaniały moment w historii pańskiego kraju. Wspomniał też Kościuszkę, który walczył o "wolność naszą i waszą". Prezydent Kaczyński powiedział, że to wstęp do dalszej rozmowy, która odbędzie się w połowie lipca, kiedy to Lech Kaczyński wybiera się do Waszyngtonu. - Wtedy dojdziemy do konkretnych rezultatów. Rozmawiano także o Ukrainie i o Kosowie.

Prezydent Bush podziękował za przyjacielski dialog i za serdeczną gościnność, której doświadczył w Polsce. - Myślę, że głównym punktem programu było spotkanie z pana wnuczką - żartował. Wnuczka Ewa była obecna podczas wręczania prezentów. Prezydent pogratulował też państwu Kaczyńskim narodzin drugiej wnuczki, bowiem w środę córka prezydenta Marta urodziła drugie dziecko. Pochwalił też polskie jedzenie i podziękował za gościnę. - Niech Bóg błogosławi Polaków - zakończył.

Reakcja redakcji

Ci, którzy spodziewali się konkretów, jakiegoś "yes, yes, yes", mogą się czuć rozczarowani, ale podczas tego typu wizyt o konkretach na ogół się nie rozmawia, chodzi raczej o potwierdzenie kierunków działania, o wzajemne poznanie się, o stworzenie atmosfery. I to chyba prezydentowi Kaczyńskiemu i jego małżonce się udało. Z nielicznych przekazów telewizyjnych można było wnosić, że państwo Bush czuli się na Helu dobrze, a obecność wnuczki Ewy i psa Tytusa z pewnością wpłynęła na klimat - można powiedzieć - całkiem już przyjacielskiego, niemal rodzinnego spotkania. Nie dowiedzieliśmy się jednak, co prezydent Bush sądzi o "wrzutce“" prezydenta Putina, który podczas spotkania G-8 zaproponował umieszczenie elementów tarczy w bazie rosyjskiej w Azerbejdżanie, a wycofanie ich z Polski i Czech. Ujawnienie przez Putina tego pomysłu w przeddzień przyjazdu Busha do Polski, a konsultowanego podobno od jakiegoś czasu, miało z pewnością na celu popsucie polskiemu prezydentowi spotkania z amerykańskim przywódcą. Sądząc po
oświadczeniach obu prezydentów, chyba mu się to nie do końca udało.

Barbara Szczepuła

Źródło artykułu:PAP
polskausawizyta
Zobacz także
Komentarze (0)