Zerowy VAT na żywność. Premier ogłosił szczegóły
Tarcza antyinflacyjna 2.0 to nowy pakiet rozwiązań zaprezentowanych we wtorek po południu na konferencji prasowej Mateusza Morawieckiego. - Do zera obniżamy VAT na żywność. Całkowicie znosimy podatek VAT na gaz - przekazał m.in. szef rządu.
- W drugiej tarczy antyinflacyjnej od lutego wdrożymy nowe rozwiązania na pół roku - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Poinformował, że rząd przyjął we wtorek tzw. tarczę antyinflacyjną 2.0.
Szef rządu PiS stwierdził, że "tarcza antyinflacyjna 2.0 ma chronić polskie rodziny i obniża podatki". - To tarcza, która ma zadziałać nie tylko pozytywnie pod kątem obniżenia oczekiwań inflacyjnych, ale pozostawić w portfelach Polaków jak najwięcej pieniędzy - mówił Morawiecki.
Ruch ws. drożyzny. Rząd obniży ceny podstawowych produktów
- Od 1 lutego VAT na paliwa spadnie z 23 proc. do 8 proc. - zapowiedział premier. Jak dodał, to ok. 60-70 groszy mniej na litrze, a zmiany cen na stacjach benzynowych będą widoczne za trzy, cztery tygodnie.
- Do zera obniżamy VAT na żywność. Całkowicie znosimy podatek VAT na gaz - przekazał Mateusz Morawiecki. Jak wyjaśnił, od 1 lutego zniesiony zostanie też VAT na nawozy.
Zobacz też: Emeryci tracą na Polski Ładzie. Co z wyrównaniem? Minister: nie trzeba nic robić
Podał, że tegoroczny koszt obniżenia VAT na żywność do zera może przekroczyć 6 mld zł, nawet do 7 mld zł. - Wszystkie obniżki stawek VAT mogą kosztować polski budżet razem między 15 a 20 mld zł - dodał.
- I tutaj apeluję do wszystkich przedsiębiorców, którzy handlują towarami żywnościowymi, o odpowiednie obniżenie cen produktów (...). To jest bardzo ważne. To nie jest dzisiaj zarobek przedsiębiorców, to jest część, która trafia do budżetu państwa polskiego - mówił premier. Wskazał, że obniżenie stawki VAT do zera powoduje, że od 1 lutego powinny spaść ceny.
Według premiera tylko obniżenie do zera stawki VAT na żywność pozwoli zostawić w portfelu ok. 45 zł. Morawiecki stwierdził, że obniżka podatków na paliwa, gaz, ciepło i inne elementy pakietu antyinflacyjnego pozwolą w sumie polskim rodzinom zaoszczędzić ponad 100 zł.
Morawiecki: co robi Donald Tusk?
Morawiecki powiedział też, że "inflacja jest zjawiskiem, które zostało spowodowane przez czynniki zewnętrzne".
- Ponad 80 proc. wpływu na ceny mają czynniki energetyczne, zewnętrzne, czyli manipulacje gazowe rosyjskie, a także dogmatyczna polityka UE. To staje się oczywiste dla wszystkich - stwierdził szef rządu.
Liderowi Platformy Obywatelskiej Donaldowi Tuskowi zarzucił, że na forum europejskim nie zajmuje się problemem cen energii.
- W tak wielkim systemie zawsze są jakieś potknięcia - przyznał Morawiecki, odnosząc się do zmian w ramach Polskiego Ładu i problemów z wysokością pensji. Dodał, że w jego ocenie sytuacja unormuje się w ciągu kilku tygodni.
Morawiecki, pytany o doniesienia ws. znacznego wzrostu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (według opozycji nawet o 700 proc.), stwierdził, że wzrost jest adekwatny do rozszerzenia działalności jego kancelarii.
Szef rządu powiedział też, że nie jest wykluczone przyspieszenie obowiązkowego szczepienia medyków o dwa tygodnie. Zastrzegł, że rządzący nie mają planów wprowadzenia nakazu szczepień dla innych grup.
Zapowiedział też konsultacje ws. ustawy o możliwości sprawdzania zaszczepienia przez pracodawców.
Polski Ład. Burza po obniżeniu wynagrodzeń
Po wdrożeniu w życie reformy sygnowanej przez premiera - mającej stanowić poprawę gospodarczą po pandemii - rozpętała się burza. Polski Ład - z powodu błędu, jak tłumaczą rządzący - spowodował, że niektórzy nauczyciele, policjanci oraz funkcjonariusze Służby Więziennej otrzymali w styczniu mniejsze pensje w stosunku do poprzednich miesięcy. W wielu przypadkach wynagrodzenia stopniały nawet o kilkaset złotych.
Na błędy w nowych przepisach podatkowych zareagował rząd. - W sposób nieprawidłowy w stosunku do tego, jakie były zamierzenia reformy, wypłacono wynagrodzenia niższe niż wynika to z obniżonych podatków - tłumaczył rzecznik rządu Piotr Mueller.
Jak Polacy oceniają Polski Ład?
Przypomnijmy, że z sondażu zrealizowanego przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski wynika, że zaledwie 13,2 proc. ankietowanych ma o Polskim Ładzie "zdecydowanie dobrą" opinię. "Raczej dobrze" o rządowym programie myśli więcej respondentów - 35,3 proc. Łącznie daje to 48,5 proc. zadowolonych Polaków.
"Zdecydowanie źle" propozycje rządzących oceniło natomiast 19 proc. uczestników badania. "Raczej źle" o zmianach myśli niewiele więcej, bo 21,9 proc. Polaków. To oznacza, że z przepisów nie jest zadowolonych 40,9 proc. ankietowanych. 10,5 proc. badanych nie potrafiło odpowiedzieć na pytanie, jak ocenia Polski Ład.
Przeczytaj także: