Tańszy prąd. Wystarczy złożyć wniosek przez internet
Bezpłatna energia elektryczna z paneli fotowoltaicznych zainstalowanych na dachu? To możliwe, o ile weźmiemy udział w programie "Mój Prąd" i skorzystamy z ulgi termomodernizacyjnej. Zdecydowało się na to już kilkadziesiąt tysięcy osób w całej Polsce.
Darmowa energia ze słońca – to hasło działa na wyobraźnię coraz większej liczby Polaków. Promienie słoneczne to w naszych warunkach klimatycznych najbardziej efektywne źródło energii odnawialnej – mniej nieobliczalne niż wiatr, bardziej dostępne niż woda, a do tego instalacje fotowoltaiczne są stosunkowo tanie i łatwe w instalacji.
Niewątpliwie dodatkowym bodźcem są dotacje z budżetu państwa – może je otrzymać każdy, kto zainstaluje u siebie system fotowoltaiczny.
Ile kosztuje energia ze słońca?
Jedna z powszechniej spotykanych mocy instalacji to ok. 4 kWp (zapewnia odpowiednią ilość energii dla średniej wielkości domu jednorodzinnego).
Koszt paneli fotowoltaicznych to ok. 8 tys. zł. Kolejny wydatek to ok. 4 tys. zł za inwerter, czyli urządzenie, które przekształci prąd z paneli 230V, 50 Hz, czyli taki, jaki powinien być w gniazdku. Dalej – mocowania i przewody oraz inne potrzebne akcesoria. Do tego montaż.
W sumie całość wydatków zamknie się w kwocie ok. 20 tys. zł.
Może być trochę więcej lub mniej, zależnie od tego, gdzie panele są zamontowane – na dachu czy może na sąsiednim budynku, jaki jest to dach itp.
Co otrzymujemy w zamian?
Efektywność instalacji, czyli to ile prądu z niej otrzymamy zależy od pogody, odległości paneli od budynku czy jakości inwertera. Na pewno nie można przyjmować, że wyprodukujemy tyle prądu, ile wynika z zapewnień producenta – oni zawsze podają moc szacunkową, a szacunki są prowadzone tak, żeby zakup wydawał się korzystniejszy, niż może być w rzeczywistości.
Tak czy inaczej – na potrzeby naszych obliczeń przyjmijmy, że z naszej instalacji (4 kWp) rocznie wyciśniemy 3500 kWh energii elektrycznej. To tyle, ile mniej więcej potrzebujemy w jednorodzinnym domu. Za 1 kWh płacimy ok. 0,6 zł. Czyli rocznie powinniśmy zaoszczędzić 2,1 tys. zł, zwrot z inwestycji nastąpiłby więc po niecałych 10 latach.
Powinniśmy – ale nie zaoszczędzimy, bo nie jesteśmy w stanie wykorzystać całej produkowanej przez nasze panele mocy. Na własne potrzeby pójdzie w najlepszym razie 30–40 procent. Resztę oddamy do sieci elektroenergetycznej.
W zamian dostawca obniży nam cenę prądu, który pobierzemy w czasie, gdy panele nie pracują (np. nocą). Ta obniżka to nawet 80 procent.
A więc, gdybyśmy (czysto teoretycznie) korzystali tylko z tego tańszego prądu, dzięki bonifikacie rocznie zaoszczędzilibyśmy niecałe 1,7 tys. zł. W tym przypadku zwrot z inwestycji zająłby ok. 12 lat.
Teraz pomieszajmy nasze dwa sposoby korzystania z energii – część ze słońca, za darmo, część z elektrowni – z bonifikatą. Średnio rocznie oszczędzamy więc 1,9 tys. zł. Wydatek na instalację zwraca się po niecałych 11 latach (zakładając, że cena prądu nie wzrośnie, ale o tym dalej).
Jedenaście lat to bardzo długo, jak na taką inwestycję. Dlatego nie byłoby to szczególnie opłacalne, gdyby nie pomoc państwa.
Szybki zwrot
Do zakupu instalacji fotowoltaicznych zachęcają dotacje z budżetu państwa. Właśnie teraz rusza drugi nabór o dofinansowanie w ramach programu "Mój Prąd".
W pierwszej edycji dofinansowanie uzyskało 27 tys. instalacji, w sumie dotacje wyniosły 132 mln zł. Wiele wskazuje na to, że druga edycja będzie się cieszyła jeszcze większym zainteresowaniem.
Każda osoba, która zainstaluje panele, może otrzymać zwrot połowy wydanej kwoty, nie więcej jednak niż 5 tys. zł na instalację. Ze względu na przytoczone powyżej koszty można przyjąć, że niemal każda instalacja jest dofinansowana na maksymalnym poziomie.
Jeśli więc od naszych 20 tys. wydanych na fotopanele odejmiemy 5 tys., czas zwrotu z inwestycji skraca się do niecałych 8 lat.
Do tego trzeba dodać możliwość skorzystania z ulgi na termomodernizację – odliczenia od podstawy opodatkowania środków wydanych na polepszenie efektywności energetycznej budynków, a fotowoltaika kwalifikuje się do tego jak najbardziej.
Odliczyć można maksymalnie 53 tys. zł, ale nie podlegają odliczeniu pieniądze otrzymane z dotacji. Mamy więc nasze 15 tys. zł (po odjęciu dotacji), które pomniejszą nam podstawę opodatkowania. To oznacza 3,4 tys. zł zaoszczędzone na podatku. Realnie więc nasza inwestycja kosztuje 12 450 zł.
Całość zwróci się więc nam w niecałe 7 lat.
Dodajmy, że te obliczenia zakładają, że cena energii elektrycznej nie wzrośnie. Ale to jest bardzo mało realne – już w tym roku ceny idą w górę o nawet 12 procent.
Im prąd droższy, tym zwrot z inwestycji szybszy.
Jak otrzymać dotację?
Po pierwsze – trzeba zainstalować panele i całe wyposażenie. I mieć na to fakturę, której kopię opatrujemy adnotacją "Zgłoszono do Programu priorytetowego Mój Prąd". Trzeba też mieć dowód zapłaty za tę fakturę, ewentualnie oświadczenie o dokonanej wpłacie.
Po drugie – potrzebny jest dokument potwierdzający montaż licznika wraz z numerem punktu poboru mocy.
Jeśli instalację montowaliśmy sami (a jest to dopuszczalne pod warunkiem posiadania uprawnień) – składamy oświadczenie, które o tym fakcie informuje.
Wniosek o dofinansowanie najwygodniej jest złożyć przez internet. - Aby t zrobić potrzebujemy jedynie profilu zaufanego lub e-dowodu Załatwienie tej sprawy zajmuje tylko kilka minut – mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski. - Zainteresowanie naszą e-usługą pokazuje, że wiele osób na nią czekało. W pierwszym naborze skorzystało z tej możliwości kilka tysięcy osób – dodaje szef MC.
Zacznij od przygotowania elektronicznych wersji niezbędnych dokumentów. To m.in. kopia faktury za dostawę i montaż instalacji fotowoltaicznej oraz dowód zapłaty. Pełna listę wymaganych dokumentów znajdziecie – TUTAJ.
Elektroniczne wersje dokumentów przygotowane. Co dalej? Pierwszy krok to wizyta na portalu GOV.PL. Będąc tam zaloguj się do panelu Mój GOV i wybierz e-usługę "Skorzystaj z programu Mój prąd".
Kliknij przycisk Złóż wniosek o dofinansowanie, zaloguj się (profilem zaufanym lub jeśli masz - e-dowodem), wypełnij wniosek i uzupełnij dane kontaktowe. Upewnij się, że w swoim wniosku podałeś poprawny e-mail. To na ten adres otrzymasz potwierdzenie podjętej decyzji. Dołącz wymagane załączniki. Sprawdź i podpisz wniosek elektronicznie (profilem zaufanym lub jeśli masz - e-dowodem).
Potwierdzenie złożenia wniosku otrzymasz na swoją skrzynkę ePUAP na panelu Mój GOV i na podany we wniosku adres e-mail. Gotowe!
Program obejmuje nie tylko osoby, które dopiero teraz zdecydują się na fotowoltaikę. Dofinansowanie otrzymać mogą także Polacy, którzy podłączyli swoją instalację po 23 lipca 2019 roku. Kwota, którą możesz otrzymać z programu „Mój prąd” to tylko pierwszy, namacalny dowód na to, że rozwiązanie się opłaca. Kolejne zobaczysz otrzymując rachunki za prąd, obniżone o energię, którą udało ci się wyprodukować za darmo.
Nabór do obecnej edycji programu potrwa do 18 grudnia 2020 r.
Materiał powstał przy współpracy z NASK