PolskaTanie wina dla Palikota w prezencie od PiS

Tanie wina dla Palikota w prezencie od PiS

Przed pierwszym posiedzeniem komisji "Przyjazne Państwo", jej przewodniczący, poseł PO Janusz Palikot otrzymał od Pawła Poncyljusza z PiS kosz z butelkami tanich win. Poncyljusz w imieniu swojej partii złożył wniosek o odwołanie Palikota z funkcji szefa komisji, jednak posłowie go odrzucili.

Tanie wina dla Palikota w prezencie od PiS
Źródło zdjęć: © PAP

22.01.2008 | aktual.: 22.01.2008 15:14

Za wnioskiem PiS o odwołanie Palikota głosowało trzech posłów komisji, przeciw było pięciu.

Janusz Palikot otrzymał kosz z tanimi winami owocowymi, m.in. "Torreadorem", "J-23" i "Żołądkową", "Złotym Strzałem" i "Anastazją". To nie bojkot całej komisji, tylko pana Palikota– podkreślał Paweł Poncyljusz z PiS.

"To wyraz uznania dla polskiego wina"

Czy każdy prezent jest świadectwem wzięcia pod uwagę drugiej osoby? Ja nie biorę odpowiedzialności za to, co dostałem. Ten prezent świadczy też o osobie, która go wręczyła. Odbieram go jako wyraz uznania dla polskiego wina – powiedział Janusz Palikot, komentując "prezent" Poncyljusza. Oprócz PiS, odwołania Janusza Palikota domagał się także PSL, jednak wniosku nie zgłosił.

Ja rozumiem, że gest pana Poncyljusza wpisuje się w poetykę walki politycznej. Język gadżetów przyjął się w polityce, także w PiS-ie. Stało się tak m.in. dzięki mnie. Chciałbym jednak, żeby komisja przeszła do spraw merytorycznych - podkreślił Palikot przed rozpoczęciem obrad.

"Palikot pije nie te trunki, co potrzeba"

Na briefingu przed salą posiedzeń komisji Poncyljusz żartował, że Palikot "pije nie te trunki, co potrzeba, bo skąd takie głupoty wpadłyby mu do głowy". To był jego komentarz do kontrowersyjnego wpisu na blogu Palikota, w którym poseł PO zadał pytanie, czy zły stan zdrowia prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest spowodowany nadużywaniem alkoholu.

Dziennikarze pytali Poncyljusza, czy przygotowanie takiego prezentu nie oznacza, że sam zachowuje się jak Palikot. Poseł PiS bronił się, mówiąc, że "to tylko delikatna aluzja".

Poncyljusz przekonywał, że słowa Palikota na temat prezydenta nie przystoją parlamentarzyście, osobie, które ma ambicje być mężem stanu.

Mam nadzieję, że się w końcu dowiemy, jak jest ze zdrowiem pana prezydenta – dodał szef komisji "Przyjazne Państwo". Urzędnicy Kancelarii Prezydenta rozważają wytoczenia procesu Palikotowi za pomówienie głowy państwa.

Po głosowaniu Janusz Palikot podziękował za zaufanie członkom komisji i obiecał, że od tej pory skupi się głównie na jej pracach. Dał słowo, że będzie unikał kontrowersyjnych wystąpień, które mogłyby zaszkodzić komisji.

Komisja "Przyjazne państwo" zajmie się zmianami w prawie, które ułatwią prowadzenie biznesu. Komisja zacznie pracę od spotkań z różnymi organizacjami i środowiskami, które mają już opracowane własne wnioski dotyczące likwidacji biurokratycznych barier w działalności gospodarczej.

"Propozycji jest ogromna ilość"

Według Palikota, do komisji wpłynęło około 1000 wniosków za pośrednictwem strony internetowej "Przyjazne Państwo". Propozycji jest ogromna ilość - stwierdził Palikot.

Po głosowaniu, w którym Palikot zachował stanowisko szefa komisji, poseł PO obiecał "nie wywoływać tematów, które będą spychały prace komisji na inne tory". Dodał, że nie traktuje wniosku PiS, "jako trwałego podziału w komisji" i liczy na powstanie w niej "zespołowej drużyny".

Przed głosowaniem wniosku w sprawie odwołania Palikota posłowie komisji głosowali nad poszerzeniem o ten wniosek porządku posiedzenia. Palikot apelował, by posłowie poparli poszerzenie porządku obrad komisji. Jak mówił, chodzi o to, by "zakończyć w tej sprawie wszelkie dyskusje".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)