Tanie autografy polityków na aukcjach
Autografy - niektóre na fotosach, inne na
książkach - wicepremierów Andrzeja Leppera za 15 i 7,50 zł i
Romana Giertycha za 12,50 zł, a także marszałka Sejmu Ludwika
Dorna za 10 zł, znaleźć można było wśród przedmiotów wystawionych
na aukcjach internetowych na jednym z portali.
19.05.2007 | aktual.: 19.05.2007 10:12
Znane nazwisko - polityka, dziennikarza, artysty - niekoniecznie gwarantuje sukces finansowy na licytacji. Może z czasem, gdy osoby te przejdą do historii, wartość ich autografów wzrośnie...
Patrząc na liczbę złożonych ofert, dostrzec można prawidłowość, iż licytujący częściej interesują się podpisami osób znanych, czasem kontrowersyjnych.
Przed południem na stronach portalu znajdowały się dwie oferty, których przedmiotem były pamiątkowe zdjęcia z własnoręcznymi podpisami lidera Samoobrony. Do godz. 9.45 interesowały się nimi 3 osoby. Mniej popularny był autograf szefa LPR, który do soboty licytowały dwie osoby.
Nikt nie zainteresował się książeczką dla dzieci autorstwa Ludwika Dorna "O śpiochu-tłuściochu i psie Sabie" z własnoręcznym podpisem autora (ta aukcja kończy się już w sobotę o godz. 15.00).
Wśród ofert aukcyjnych znaleźć można było również podpisy posłów Platformy Obywatelskiej - Jana Rokity i Janusza Palikota - obaj złożyli je na swoich książkach, będących głównym przedmiotem aukcji. Na godz. 9.45 w sobotę wycenione były one odpowiednio na 17 i 25 zł. Nikt nie był nimi zainteresowany.
Brakowało również chętnych do kupienia autografów byłych premierów: Kazimierza Marcinkiewicza (wyceniony na 2 zł) i Leszka Millera (wyceniony na 10 zł). O godz. 7 rano zakończyła się aukcja, której przedmiotem było zdjęcie z podpisem pierwszego premiera III RP - Tadeusza Mazowieckiego - nie znalazł się chętny do zapłacenia zań 45 zł.
Znalazł się za to zainteresowany podpisem innego byłego szefa rządu - Jana Krzysztofa Bieleckiego, oferując... 2 zł. Z kolei na 4 zł wyceniono podpis b. marszałka Sejmu Wiesława Chrzanowskiego - licytował go jeden internauta.
Również jeden licytujący zainteresował się książką Tomasza Lisa opatrzoną odręczną sygnaturą dziennikarza. Całość wycenił na 5 zł.
Wśród podpisów złożonych własnoręcznie na książkach, największym zainteresowaniem cieszył się autograf prof. Władysława Bartoszewskiego. Książka z jego podpisem osiągnęła już 60 zł, choć aukcja kończy się dopiero za 9 dni. Tańszy okazał się być jednak sam jego autograf, którego cenę licytujący ustalili na 6,50 zł.
Nikt nie zainteresował się z kolei podpisem b. ambasadora Izraela w Polsce Szewacha Weissa, który został wyceniony na 2 zł.
Internauci na portalu aukcyjnym oferują również autografy b. działaczy opozycji demokratycznej sprzed 1989 r. Wśród nich znaleźć można było oferty sprzedaży zdjęć Lecha Wałęsy z jego odręcznymi podpisami. W sobotę przed południem ich ceny sięgały nawet 25 zł. Nikt jednak nie zainteresował się sygnaturą jednego z twórców Radia Solidarność, senatora Zbigniewa Romaszewskiego.
Chętnych nie brakowało także na podpis b. prezydenta Czech Vaclava Havla. Kolejne licytacje użytkowników portalu sprawiły, że uzyskał on cenę 27,70 zł.
Oprócz autografów postaci ze sceny politycznej, internauci oferują także własnoręczne podpisy innych znanych osób. W czwartek zakończyła się m.in. licytacja książki z podpisem prezentera telewizji TVN Szymona Majewskiego. Walczyło o nią 6 osób, a zwycięzca zapłaci za nią ponad 20 zł.
Gorzej wiedzie się przedmiotom z podpisami szefowej Partii Kobiet - Manueli Gretkowskiej, lidera Unii Polityki Realnej - Janusza Korwina-Mikke oraz b. wicepremiera, ministra finansów - Grzegorza Kołodki. Nie znalazł się nikt, kto byłby zainteresowany książkami z autografami wyżej wymienionych.
Wśród aukcji internetowych znalazła się też książka, napisana i podpisana przez b. premiera PRL Mieczysława F. Rakowskiego. Wyceniono ją na 40 zł i nikt się nie zainteresował.