Tajemnicze przypadki w Rosji. Kreml odmawia komentarza
Z rosyjskich kolonii karnych w ostatnich dniach "zniknęło" wielu dysydentów czy osób, które znalazły się tam m.in. za krytykę władz - podaje Reuters. Możliwe, że ma to związek z ewentualną wymianą więźniów z Zachodem - podają natomiast obrońcy praw człowieka.
Jak poinformował wcześniej rosyjski niezależny serwis Meduza, w minionych dniach z kolonii i aresztów śledczych w nieznanym kierunku wywieziono sześcioro więźniów politycznych, w tym obrońcę praw człowieka Olega Orłowa i opozycjonistę Ilję Jaszyna. Ich adwokaci i bliscy nie wiedzą, co się z nimi dzieje.
Zniknięcia wstęp do wymiany więźniów?
W środę adwokat Amerykanina Paula Whelana, skazanego w Rosji za rzekome szpiegostwo, Olga Karłowa powiedziała agencji Reutera, że nie jest w stanie potwierdzić, gdzie znajduje się były żołnierz piechoty morskiej.
To wszystko naprowadza działaczy praw człowieka na przypuszczenie, że zniknięcie co najmniej sześciu więźniów o podłożu politycznym może być przedwstępem do planowanej przez władze rosyjskie wymiany więźniów na większą skalę. Na pytania dotyczące tej sytuacji, Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, odmówił komentarza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spektakularna eksplozja na froncie. Rosyjski T-90 rozerwany na kawałki
Czytaj więcej: