„Tam gdzie wchodził islam, była przemoc i gwałt” Świąteczny nastrój ks. Oko w TVP Info
W świątecznym wydaniu programu „Minęła 20-ta” ks. prof. dr hab. Dariusz Oko poruszył temat prześladowania chrześcijan przez muzułmanów. Jego zdaniem Islam wiąże się głównie z przemocą, łamaniem praw człowieka i totalnym uprzedmiotowieniem kobiet.
27.12.2017 | aktual.: 27.12.2017 16:48
„Mahomet to był człowiek, który seryjnie mordował i gwałcił, potrafił jednego dnia zrobić mały Holocaust; wszędzie, gdzie wchodził islam, była przemoc i gwałt” – wideo z takim opisem zamieściła TVP Info na Twittterze. Ks. prof. Dariusz Oko dowodził w nagraniu, że „tam gdzie islam rządzi łamane są prawa człowieka”, że religia ta wręcz nakłania do pogardy dla innowierców, a dla muzułmanów, którzy chcieliby porzucić swoją religię kara jest jedna – śmierć.
Koran, zdaniem ks. Oko, zachęca do naśladowania Mahometa, który „jednego dnia potrafił wymordować 800 mężczyzn, a ich kobiety sprzedał na targu”. Prorok miał czerpać korzyści z handlu żywym towarem – tu ksiądz podzielił się bardziej szczegółowymi danymi – dostawał 20 proc. ze sprzedaży oraz najpiękniejszą z kobiet przeznaczonych na sprzedaż.
Zapytaliśmy o komentarz do tych słów rzecznika Muzułmańskiego Związku Religijnego w RP, Musę Czachorowskiego.
- W dużej mierze rozumiem księdza Oko, są bowiem rzeczy niedobre, które trzeba wskazywać i piętnować jako złe. Nie ma wątpliwości, że powinniśmy je zmieniać. Ale to nie jest tak, że całe zło koncentruje się po stronie islamu. Trzeba umieć odróżnić zasady islamu jako religii od sposobu postępowania ludzi, którzy uważają się za muzułmanów. To nie zawsze jest to samo – podkreśla Czachorowski.
Rzecznik Muzułmańskiego Związku Religijnego zwraca uwagę na aspekt, o którym ludzie niechętni islamowi często zapominają, rzucając oskarżenia w stronę tej religii - Warto zadać sobie pytanie, czy w krajach, w których występują te straszne rzeczy, dokonują się one rzeczywiście z winy islamu. Przecież najczęściej ludzie, którzy dopuszczają się tam rozmaitych, przerażających często rzeczy, zazwyczaj kierują się racjami militarnymi, politycznymi lub gospodarczymi, inspirowanymi przez miejscowych watażków.
Bardzo dobrze, że ks. Oko zwraca uwagę na problem złego traktowania kobiet – mówi Czachorowski. Ale czy jest to wyłącznie problem muzułmański? A co np. z kobietami, które tu – w krajach europejskich, chrześcijańskich – padają ofiarami handlu żywym towarem i wbrew swojej woli lądują w domach publicznych? Co z kobietami molestowanymi w pracy, na uczelniach i w rodzinach, z kobietami będącymi ofiarami domowej przemocy? Przecież to ogromny, wciąż nierozwiązany problem Zachodu – podkreśla. - Musimy wspólnie, jako chrześcijanie i muzułmanie - troszczyć się o istotne dla nas wszystkich wartości – kończy Musa Czachorowski. - A przy rzucaniu tego typu oskarżeń, warto pamiętać o biblijnej mądrości: „A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz?”