Talibowie: bin Laden opuścił Afganistan. USA nie wierzą
Ambasador talibów w Pakistanie Abdul Salam Zajef oświadczył w sobotę, że Osama bin Laden opuścił Afganistan i talibowie nie znają miejsca jego pobytu. Później w tym samym dniu przyznał, że milioner-terrorysta jest nadal w Afganistanie.
Osama opuścił Afganistan ze swoimi dziećmi i żonami, i nie mamy pojęcia dokąd się udał - powiedział Zajef w Chaman, na przejściu granicznym między Afganistanem a Pakistanem.
Tym oświadczeniom nie dali wiary Amerykanie. Przedstawiciel wywiadu USA powiedział, że brak dowodów na to, by bin Laden opuścił Afganistan. Dodał, że talibowie podczas wojny podawali już wiele innych fałszywych informacji.
Również rzecznik Pentagonu Glenn Flood oświadczył, że armia nie ma dowodów na wyjazd bin Ladena. Jego zdaniem, talibowie mogą próbować specjalnie wprowadzać w błąd, by we ten sposób chronić Saudyjczyka. Nasze poszukiwania trwają - zapewnił Flood.
Nieco później - po powrocie z Kandaharu - mułła Zajef powiedział, że Osama bin Laden nadal jest w Afganistanie, ale jego dokładne miejsce pobytu jest nie znane.
W początkowej fazie operacji amerykańskiej talibowie często twierdzili, że nie znają miejsca pobytu bin Ladena, a następnie, że są w kontakcie z nim, ale nie kontrolują jego ruchów.
Jeden z talibskich przywódców, mułła Nadżibullah, powiedział wcześniej w sobotę, że bin Laden żyje - nie dodając jednak nic więcej na jego temat. (kor)