Talarek: amerykańskie sankcje nie dotkną Polski
W środę wchodzą w życie amerykańskie cła zaporowe na import stali. Stany Zjednoczone chcą ochronić swój rynek przed konkurencyjną stalą z Azji, krajów byłego bloku wschodniego oraz atrakcyjnymi cenowo produktami z Europy Zachodniej.
Prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej Romuald Talarek uważa, że wprawdzie bezpośrednio amerykańskie sankcje nie dotkną Polski, ale nasza gospodarka odczuje pośrednio negatywne skutki amerykańskiej decyzji.
Prezes Izby wyjaśnił, że nasz eksport stali na amerykański rynek jest niewielki i dlatego nie podlega sankcjom. W 2000 roku wyeksportowaliśmy na rynek amerykański zaledwie 80 tysięcy ton stali. Jego zdaniem skutki amerykańskiej decyzji wpłyną jednak negatywnie na naszą gospodarkę. Stal, przed którą nagle zamknięto rynek amerykański będzie gdzieś musiała zostać sprzedana. Prezes Talarek uważa, że nadwyżki stali unijnej i pochodzącej z krajów byłego Związku Radzieckiego trafią zapewne i do Polski.
Widzę w tym duże zagrożenie dla nas, ponieważ ten import może być duży i atrakcyjny cenowo - powiedział Romuald Talarek. Nowa sytuacja wymagać będzie stałego monitorowania importowanych do Polski wyrobów stalowych. W razie stwierdzenia, że ten import narasta nadmiernie, albo jest nieuczciwy cenowo powinniśmy zdecydowanie przystąpić do ochrony naszego rynku - dodał.
Prezes Talarek podkreślił, że mamy wprawdzie ustawy chroniące naszych producentów, ale wymagają one jeszcze pilnego uzupełnienia. Dotyczy to zwłaszcza aktów wykonawczych do ustawy antydumpingowej.
Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa zrzesza i reprezentuje przedstawicieli przemysłu stalowego w Polsce. Jest członkiem międzynarodowych i unijnych organizacji. Należą do niej wszystkie huty, przedsiębiorstwa współpracujące z przemysłem hutniczym, a także instytuty i uczelnie techniczne.(aka)