Taksówkarze protestują w całej Polski
Taksówkarze protestują w wielu
miastach Polski przeciw obowiązkowi instalowania kas fiskalnych.
Większość protestów ma się zakończyć w godzinach 16-17. Akcja
powoduje spowolnienie ruchu drogowego i w rezultacie korki.
Dolnośląscy taksówkarze utrudniali ruch na drodze krajowej nr 4 między Zgorzelcem i Bolesławcem. Około godziny 13 ich oflagowane taksówki wyjechały także na ulice Wrocławia. Według policji, utrudnienia w ruchu są jednak nieznaczne. W jednym przypadku policja poprosiła grupę taksówkarzy o zjazd z drogi i wylegitymowała ich. W mieście są korki, ale w tych godzinach we Wrocławiu nie jest to nowością.
Blisko 200 taksówek zablokowało na pół godziny katowickie rondo. Ze wszystkich stron utworzyły się korki. Kolumna taksówek wjechała na katowickie rondo od strony Sosnowca po godz. 10. Taksówkarze włączyli klaksony, niektórzy wystawili przez okna transparenty. Zablokowali wszystkie pasy na rondzie, przepuszczali tylko niektóre samochody. Część zniecierpliwionych kierowców uciekała z ronda przez skwery. Taksówkarze protestowali też w innych miastach województwa śląskiego, najliczniej w Częstochowie.
W Krakowie centrale wszystkich 17 korporacji taksówkarskich do godziny 10 do 16 nie przyjmowały zgłoszeń od klientów. Po ulicach miasta poruszały się także w grupach puste taksówki, ale - zdaniem policji - nie spowodowały większych utrudnień w ruchu.
Około 200 taksówek utrudnia w Poznaniu od godz. 10.30 ruch samochodów na dwóch rondach: Kaponiera w centrum miasta i Obornicka na skrzyżowaniu dróg krajowych nr 5 i 2. Szczególne utrudnienia spotkają kierowców na rondzie Obornicka. Około 200 taksówek, jeżdżąc dookoła tego ronda, skutecznie blokuje dojazd innych pojazdów.
W Pile, około 200 - 250 taksówkarzy od godz. 11 do 13 nie świadczyło usług. W Kaliszu około 125 taksówek od godz. 10 utrudnia ruch na miejskich odcinkach dróg krajowych nr 12 Poznań- Łódź i nr 25 Konin-Ostrów Wielkopolski.
Przed południem kolumna około 200 taksówek utrudniała ruch na alei Włókniarzy w Łodzi, która jest fragmentem drogi krajowej nr 1 Gdańsk - Cieszyn. Po południu protestujący przenieśli się do centrum miasta na ulice Mickiewicza i Piłsudskiego, które łączą dwa największe osiedla mieszkaniowe: Widzew i Retkinię. Na trasie przejazdu taksówek tworzą się kilkusetmetrowe korki. Protest w Łodzi potrwać ma do godz. 16.
W Olsztynie około 140 taksówek przejechało wolno główną ulicą, aleją Piłsudskiego, skutecznie blokując na godzinę ruch w centrum miasta, przy Urzędach Wojewódzkim i Miejskim. Taksówki zamiast tzw. kogutów miały napisy "Kasom fiskalnym - nie".
W Bydgoszczy w proteście wzięło udział ponad 150 taksówkarzy. Przejechali kilkunastokilometrową trasą z jednego z osiedli przed urząd wojewódzki w centrum miasta, gdzie wicewojewodzie wręczyli petycję z żądaniami.
Około 150 taksówkarzy z Gdańska, Gdyni Sopotu o godz. 11 zebrało się na pasie byłego lotniska w gdańskiej dzielnicy Zaspa, skąd przez centrum miasta przejechali przed Pomorski Urząd Wojewódzki. Tam przy dźwięku klaksonów okrążali budynek.
Około stu taksówkarzy protestowało na ulicach w Białymstoku. Taksówki jeździły wolno kilkoma ulicami w pobliżu Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego, ale według policji nie spowodowały dużych utrudnień w ruchu w mieście.
Kilkuset taksówkarzy z Kielc protestowało przed tamtejszym Urzędem Wojewódzkim blokując ruch na jednej z głównych ulic miasta. Taksówkarze - zamiast zgodnie z ustaleniami zakończyć protest na rondzie za urzędem i rozjechać się w różnych kierunkach - zawrócili i jechali powoli w przeciwnym kierunku. Około 20 protestujących ponownie przyjechało przed siedzibę wojewody i zatrzymało się na kilka minut. Niektórzy kierowcy samochodów osobowych zniecierpliwieni staniem w korku omijali taksówki przejeżdżając chodnikiem. Część pasażerów wysiadła z autobusów miejskich.
Około 150 szczecińskich taksówkarzy utrudniało w czwartek przed południem ruch uliczny jeżdżąc powoli po głównych ulicach i rondach miasta oraz powodując korki uliczne. Kierowcy taksówek podjechali także przed Urząd Miasta. Tam uruchomili klaksony.
W Warszawie taksówkarze protestują nielicznie jeżdżąc po Nowym Świecie i ulicą Świętokrzyską. Mają włączone klaksony. Ruch uliczny nie jest jednak zablokowany. Władze Warszawy dostały od taksówkarzy zawiadomienie o czwartkowym proteście, ale pieszym. Jeśli będą protestować jeżdżąc wokół Ministerstwa Finansów, miasto uzna tę formę protestu za nielegalną - poinformował wiceprezydent Warszawy Władysław Stasiak.