"Takiego prezydenta już nie będzie"
- To był pogrzeb niespodziewany, niespotykany - wspominają ze łzami w oczach Polacy, którzy przybyli na Plac Zamkowy pożegnać Pierwszą Parę - Lecha i Marię Kaczyńskich. Tysiące osób towarzyszyły im w ostatniej drodze - z Pałacu Prezydenckiego do warszawskiej archikatedry św. Jana.
- To, co się stało było najciemniejszą kartą w historii III RP - mówi student z Grudziądza. Choć po wyborze Lecha Kaczyńskiego nie był przekonany do jego osoby, teraz ma inne zdanie o Głowie Państwa.
- Takiego prezydenta już nie będzie, on był zupełnie inny od pozostałych. Był prostolinijny, a to nie jest cechą popularną wśród dzisiejszych polityków - dodaje mieszkaniec Głogowa, który przyjechał z całą rodziną pożegnać Lecha Kaczyńskiego i inne ofiary prezydenckiego samolotu.
Agnieszka Niesłuchowska, Krystian Walczak, Wirtualna Polska