"Takiego kataklizmu Japonia jeszcze nigdy nie przeżyła"

- Nie możemy skontaktować się z ambasadą w Tokio. Najprawdopodobniej nie działają tam telefony. Informacje na temat sytuacji w Japonii czerpiemy z mediów: telewizji i internetu - tłumaczy Michiko Makino. Jak mówi, nie wie, co dzieje się z jej bliskimi. Na razie nie udało jej się z nimi porozmawiać: - Mam nadzieję, że są bezpieczni.

Attaché podkreśla, że mieszkańcy Japonii, od małego są przygotowywani do tego, jak reagować w sytuacji trzęsienia ziemi. - Przynajmniej raz w roku w szkołach i miejscach pracy odbywają się specjalne ćwiczenia, podczas których Japończycy dowiadują się, jak reagować w sytuacji zagrożenia. Dlatego jesteśmy dobrze zorganizowani i zdyscyplinowani - tłumaczy.

Mimo to Japończycy na pewno byli zaskoczeni siłą wstrząsów, które nawiedziły kraj w piątek. - Tak silnego kataklizmu jeszcze nigdy nie było - przyznaje Michiko Makino.

Obecnie japońska ambasada w Warszawie skupia się na zbieraniu informacji nt. szkód. - Później będziemy je analizować i opracujemy program dalszego działania - mówi attaché.

Na północy Japonii doszło w piątek do silnego trzęsienia ziemi ocenianego na 8,9 w skali Richtera. Wstrząsy spowodowały falę tsunami, która może sięgnąć nawet 10 metrów. Podmywa ona budynki i unosi ze sobą samochody, zalewa pola uprawne i drogi. W samym Tokio uważa się, że zaginęło około 90 osób.

Japońska telewizja ostrzega osoby znajdujące się na wybrzeżu, w pobliżu epicentrum, by schroniły się w bezpiecznym miejscu. Telewizja pokazuje zdjęcia, na których widać zalewane przez wodę budynki. Ostrzeżenia przed tsunami ogłoszono dla Rosji, Wysp Mariańskich i Filipin.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że w związku z trzęsieniem ziemi, które nawiedziło Japonię Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło specjalną infolinię kryzysową dla rodzin obywateli Polski znajdujących się w tym kraju: +48 22 523-94-51.