"Chodź, wyjdziemy". Kuriozalna scena w Sejmie

Starcie Piotra Kalety z Ryszardem Petru. Poseł PiS kpił z polityka Polski 2050 i przeszkadzał mu w trakcie jego wystąpienia. - Pan jest mocny w gębie, ale jak w cztery oczy się spotykamy, to pana zatyka. Pan nic nie jest w stanie powiedzieć. Takich chojraków to ja widziałem całą masę - powiedział Petru.

Sprzeczka Petru i Kalety
Sprzeczka Petru i Kalety
Źródło zdjęć: © Sejm
Adam Zygiel

13.06.2024 | aktual.: 13.06.2024 18:00

W czwartek Sejm zajął się projektem ustawy dopuszczającej handel w dwie niedziele w miesiącu. Posłem sprawozdawcą był Ryszard Petru, którego w trakcie swojego wystąpienia zaatakował Piotr Kaleta z PiS.

- Ja chciałbym stanąć w obronie pana posła Ryszarda Petru. Bo wiem, że od pewnego czasu ma trudne chwile. Pani (Katarzyna) Lubnauer wiceministrem, pani (Kamila) Gasiuk-Pihowicz do europarlamentu, a on bidulek został tutaj sam. I dlatego wymyśla propozycje, które mają przysporzyć chwały, a chwały nie przysparzają - mówił Kaleta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nawiązał też do jednej z wpadek Petru. - Co z wolnym świętem Sześciu Króli, czy będzie to jakoś uregulowane? - zapytał. Stwierdził, że po debacie wie, że "wszystkie Ryśki to fajne chłopaki, z wyjątkiem Ryśka Petru".

Petru o Kalecie: chojrak, pseudobohater

Poseł klubu Polski 2050 stwierdził następnie, że było kilka "wystąpień prymitywnych", w tym Piotra Kalety, który "zachowuje się zawsze nieelegancko i po chamsku".

Petru następnie odpowiadał na pytania i uwagi posłów co do ustawy o niedzielach handlowych. Kaleta zaczął mu jednak przeszkadzać.

- Panie pośle Kaleta, inteligentny to pan specjalnie nie jest, ale jak pan ma komentować, to niech pan wyjdzie i se pokomentuje. Niech pan powysyła SMS-y. Pan jest mocny w gębie, ale jak w cztery oczy się spotykamy, to pana zatyka. Pan nic nie jest w stanie powiedzieć. Takich chojraków to ja widziałem całą masę. W cztery oczy to pan główkę spuszcza i ucieka. To taki pseudobohater, jak jest wokół niego PiS, to się nie boi. Zobaczy mnie, to spada, ucieka. Z takich tchórzliwych posłów Polski nie będzie - powiedział Petru.

- No to chodź, wyjdziemy - mówił Kaleta. Nie wiadomo, jak się zakończyła ta awantura. Po tym, jak poseł Petru zszedł z mównicy, posłowie przystąpili do kolejnego punktu obrad.

Czytaj więcej:

Zobacz także
Komentarze (658)