Tak wyglądał upadek twierdzy Szczecin

Ponad stuosobowa grupa rekonstruktorów wzięła udział w widowiskowej inscenizacji historycznej w 70. rocznicę bitwy o Szczecin. W niedzielę, na rogatkach Kołbaskowa, doszło do starcia pomiędzy Wehrmachtem a oddziałami Armii Czerwonej.

26 kwietnia 1945 roku stolicę Pomorza Zachodniego zdobyła 65. radziecka armia pod dowództwem gen. Pawła Batowa. Rekonstrukcja w Rosówku przygotowana przez Fundację Pasje oraz Studio Historyczne Huzar została nazwana "Upadek Twierdzy Szczecin".

(WP, oprac: mg)

- Przyjechało do nas ponad dwadzieścia grup rekonstrukcyjnych z całej Polski - powiedział Wirtualnej Polsce Łukasz Gładysiak ze Studia Historycznego Huzar. - Po raz pierwszy są z nami także rekonstruktorzy z Niemiec, którzy odtwarzają sanitariuszy Wermachtu - dodał Gładysiak.

Uzbrojeni rekonstruktorzy, ubrani w repliki umundurowania ze schyłkowego okresu II wojny światowej, odtworzyli autentyczny epizod z czasów walk w rejonie Kołbaskowa.

Na placu boju stanęli przeciwko sobie członkowie grup rekonstrukcji historycznej z całego Pomorza, a także spoza województwa.

Kilkuset widzów mogło zobaczyć między innymi: czołg T-34/85, lekkie działo samobieżne SU-57 oraz lekki opancerzony wóz rozpoznawczy Sd.Kfz.222.

- Rekonstrukcja to ciężki kawałek chleba - mówili po bitwie pasjonaci odtwarzający jednostki z II wojny światowej. - Każdy z nas jest miłośnikiem historii i militariów. Podchodzimy bardzo poważnie do każdej inscenizacji - przyznawali rekonstruktorzy.

- Zachowujemy każdy najdrobniejszy szczegół munduru czy uzbrojenia. Wiąże się to ze sporymi nakładami finansowymi oraz godzinami spędzonymi nad książkami. To jest nasz konik - tłumaczyli pasjonaci.

W ostatnich dniach kwietnia 1945 roku osią wydarzeń było przełamanie niemieckiej linii obronnej w rejonie autostrady wiodącej w głąb Niemiec.

Droga była strzeżona przez umocnione stanowisko artyleryjskie Pantherturm, czyli Wieżę Nr 8 (wieża czołgu PzKpfw V Panther osadzona w stalowym bunkrze). Niemieccy grenadierzy z garnizonu Festung Stettin starli się z nacierającą na Berlin Armią Czerwoną.

Na polu walki można było zobaczyć samochody terenowe, moździerze oraz opancerzone wozy i pancerne działa. Nie zabrakło również pirotechniki.

Na widzów czekały też pokazy historycznego sprzętu wojskowego, jadło z kuchni polowych, strzelnice oraz książki o tematyce historycznej.